A właśnie byłam ciekawa czy róże bedziesz przeplatać jakimiś innymi roślinami . Mnie się podobają obwódki przed różankami ale jakkolwiek nie będzie zrobione będzie cudnie. A będą te róże ułożone piętrowo czy jakaś inna koncepcja? Pnące też? Ale jestem ciekawska .
Zrobiłam na razie klucz sadzenia do pierwszego pokoju różanego. Sektory zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
sektor I - róże białe
sektor II - róże bladoróżowe
sektor III - róże ciemnoróżowe
sektor IV - róże najciemniejsze z możliwych
do tego będzie łuk różany w kierunku altany i jedna róża już jest posadzona.
Każdy sektor będzie miał 2-3 gatunki roślin towarzyszących, podkreślający dominujący kolor róż. Być może będą żywopłociki niskie jako obwódki, ale jeszcze nie wiem.
Wsadziłam 7 wczoraj kupionych róż, nie wytrzymałam i wsadziłam. Reszta później. Mam takie stare róże w donicach, tułają się pod namiotem, nareszcie dostaną dobej ziemi. Przygotowane modelowo jest stanowisko dla róż.
Na stronie 589 był zamieszczony przepis na pewne krople. W związku z tym, że regulamin zabrania kopiowanie treści i zamieszczania u nas, post został zmoderowany. Przeciw nam wszczęto kroki prawne gdyż zagrożone jest interes tej firmy produkujący te krople. Mamy więc w związku z tym kłopoty.
Prosimy wszystkich o rozwagę i roztropnośc w zamieszczaniu cudzych treści, gdyż naruszają one dobro i działają na szkodę firmy, jakoby ten przepis jest informacją poufną. Zostaliśmy wezwani do usunięcia.
To samo dotyczy cudzych zdjęć, tak beztrosko publikowanych zwłaszcza przez nowych forumowiczów. Ja nie wszystko wychwycę, bo nie mam takich możliwości. Dlatego pomóżcie mi w tym. Dziękuję.
Wydaje mi się, że pnie drzew są zbyt blisko podmurówki. Rozwalą ją, bo ja tak mam w ogrodzie Babci Jasi. Już nie ma podmurówki. No i drzewa osiągną bez cięcia takie rozmiary, że się nie pomieszczą.
Moim zdaniem cięcie jest niezbędne co nie powstrzyma jednak pnia od przyrostu w obwodzie.
Bardzo się cieszę, że obie strony są zadowolone. Jak wieść się rozniesie, że takie cudeńka można tu znaleźć to nie opędzisz się od chętnych.
U nas też zimno w nocy, nawet -3 było. A w dzień cieplutko ale oczywiście w ciepłym polarze i czapce najlepiej.
Haniu, powiem, że faktycznie dalie mam w masie, ale jak patrzyliśmy w weekend z odwiedzającymi, to nawet zmrożone super się prezentują. Taka rabata robi wrażenie innym kolorem. Muszę jutro zrobić zdjęcie.
Danusiu, na Twoją różankę czeka całe Ogrodowisko, ja również. Zrozumiałe, że "program różany" wymaga w tym przypadku czasu i precyzji, wskazanej zresztą nawet przy małej rabacie, a co dopiero w ogrodzie różanym... Masz rację, jest coś wyjątkowego w sadzeniu róż, właśnie tego doświadczyłam. Byliny zawsze można przesadzić, tu trudniej, trzeba się nie raz i nie dwa przespać z pomysłem. Czekam jeszcze na 17 róż Austina z gołym korzeniem, te będę sadziła w listopadzie.
Nie może być taka końcówka wibratora, ja nie słyszałam o takim rozwiązaniu. Nie chodzi o drżenie wody, tylko żeby przepływała i wpadała, napowietrzała.
Mała pompka pobiera mało prądu, nie wiem dlaczego wibrator. To chyba niedorzeczny pomysł.