Dwa lata minęło po przesadzeniu , a tak ma już ponad 5.
Nie ma większych wymagań.
Jeden rośnie na pełnym słońcu od rana do 16, a drugi od 12 do wieczora, w arboretum rosną też w półcieniu i jest im równie dobrze.
Nawozów nie daję żadnych, ogród mam na żyznej glebie, mało go podlewam, wodę dostawał podczas suszy w tym sezonie.
Niczym go nie okrywam i spokojnie przetrwał już wiele zim, nawet tą najgorszą 2011/12, tyle że Podkarpacie jest zazwyczaj śnieżne, a śnieg to wystarczające okrycie dla niego.
Miałem odmianowe, wszystkie po zimie nie wzeszły, padły.
Co do siewek, popytaj Ani, u mnie siewek nie testowałem.
Piękne wnętrza, piękne ozdoby, wszystko piękne u Ciebie. A boa na choince to jeszcze nie widziałam Zgapię jak nic, bo mam czerwone boa i czerwone ozdoby na choinkę
Jak robisz te makówki? Bo wyglądaja bardzo smakowicie