Ogród zarośnięty masakrycznie.. dopiero zaczynam go ogarniać, ale ilość komarów jest niesamowita.. Ponieważ mam zacząć się chwalić i dać możliwość ciociom chwalenia również.. powód dłuższej nieobecności i zarośniętego ogrodu na zdjęciu. Zostałyśmy z córką w mniejszości
Dziękuję za sugestie . Tamta rabata, która Ci zgrzyta, zgrzyta również i mnie, ale nie mam na nią weny w tym roku, zresztą tu się da kopać tylko wiosną, później to wszystko jest jak skała. Ale tak, masz racje, zbyt wiele tych zakrętasów.
Mam tu zdjęcie rabaty podookiennej od innej strony, jeszcze w maju robione. Nie jest ona aż tak sztywna. Raczej chaotyczna.
Kolon ma fytoftorozę, podlewaj previcurem, albo poczytaj jaki inny środek na tę chorobę. Ale moim zdaniem już po klonie jest, a jeśli nie w tym roku, to w następnym. Mnie też padły dwa i wyrzucam.
Pogoda w tym roku jest niesamowita. Po kilku dniach 30 stopni stwierdziłam, że chyba trzeba odpalić podlewanie wieczorem.
Ale ubiegła mnie burza i solidna ulewa .