Ja tam się nie znam na nawozach,ale chyba mam ten sam nawóz co Ty i trawnik fajnie po nim rośnie, a że upadlo mi trochę granulek w 3 malutkich miejscach to nic,bo po za tym trawniczek wygląda super
wszystko w kwitnieniu nabrało rozpędu... chwasty też, chociaż plus taki, że na niektórych rabatach ich nie widać, no ale gdzie niegdzie jeszcze dają o sobie znać...
Nie wiem czy to Gold band, jeśli ma jednak bardziej wyraziste obrzeże kremowo-złote to tak... Asiu u mnie bardziej piaszczysta gleba, gliny to u mnie brak... a stipa to tak czasami ma, że raz się przyjmie a raz będzie kaprysić, u mnie może dlatego, że gleba lekka to sama się roznosi po rabatach pozdrawiam
Sylwuś spróbować można, w sumie to nic nie kosztuje, a czasami ładne zestawienia wychodzą, może w łące stipa też dobrze wyglądać, jak chcesz to te nasionka zostawię i ci przywiozę jak się będziemy miały zobaczyć... buźka
lipcowe widoczki, wszystko kwitnie, jak by jeszcze komary nie kąsały to już by było cudownie
Fajnie,że zagladasz Gosiu nawet po cichu
Ja też mam zaleglosci na O.
Pięknie dziękuję za pochwały
Hakonki szaleją to prawda cis niwaki to podarek od mamy , bardzo go lubię
Staram się cały czas tak robić kolejne rabaty właśnie żeby były ze sobą spójne
Hakonki....
Greenhills zauważyłam ,że się różni od Macry-zwykłej tym ,że ma młode źdźbła jasnozielone a Macra ma zielone....
No i jesienią Greenhills przebarwia się intensywniej....
Greenhills
Macra-zielona
Albostriata jest gigantyczna, zielona z kremowym paskiem a All gold mniejsza i żółta, w cieniu i półcieniu limonkowa
Taka jestem zabiegana, że nawet nie bardzo mam czas, żeby omiatać.
Tradycyjnie o tej porze ogarniam generalne porządki. Okropność, ale wolę to mieć z głowy. Dzisiaj odhaczałam przetwórstwo owocowe, wypiek chlebów, pranie i mycie okien na zewnątrz. Czuję się z lekka jak walnięta worem.
Ketmia zakwitła. Z przegorzanem jej do twarzy.
Dopiero u Ciebie na zdjęciach zauważyłam te gwiazdki na końcówkach kolców.
Te nasze zegary i postumenty idealnie wpasowały się między hortensje.
Stipę chyba muszę wyczesać drugi raz, bo znowu naprodukowała nasion.