Magnolia pięknie doradza, więc tylko uważnie czytam A o Novalis dorzucę opinię Kasi vel.Robaczka, która mawia, że to róża o "trupim" kolorze Tym określeniem skutecznie mnie do niej zniechęciła

tylko Aphrodite ma 60-70 cm czy metr? Żeby za wielka nie była. Jak ja masz to wiesz jaka będzie

tak, lekko w tył i bodziszek. Rozanne lepszy niż korzeniasty

nie musi być łaczności, nie trap się tym. Duża rabata, sporo się dzieje, jak podrośnie wszystko będzie bardziej wyraźne.
Ja bym tylko pilnowała żeby rabata schodziła , tj kończyła się roślinami o ładnym pokroju, juz niższymi, choć też nie musi byc w tym żelaznej konsekwencji

No więc Lions Rose. Sadzimy lekko w tył? I przed nią dajemy bodziszki na obwódce?

Marto, nie doceniałam znaczenia wysokości roślin na tej wstędze.

Czy łąpią się spojrzeniem z tamtymi różami? Tak jak się panoramicznie patrzy i kręci głową. Ale z samego tarasu i sprzed domu nie jest to punkt ciężkośći. Te róże wyższe rózowe są jednak z ostróżkami, przetacznikami z tyłu po boku. Nie ma łączności między nimi. Ale mogę tę łączność zrobić, bo przód jest nieskończony. Może powinnam to wyrysować?


Dziewczyny, Magnolia pomagała mi przy tej rabacie ale ja oczywiście i tak zrobiłam inaczej troszkę, bo nie umiałam tak do końca i miałam rośliny na stanie ze starej rabaty.

ana_art napisał(a)

O kurcze ależ rozmowy prowadzicie, ale jak widzę Magnolię to wierze, że będzie pięknie. Przyznam że nie nadążam czy te róże mają zastąpić te które są czy mają "iść" obok czyli za/przed kulkami...?

Anka, jaka Ty miła jesteś ( poza tym że żelazna babka- dowodzisz 5 chłopami)

Pszczelarnia napisał(a)

Ale te inne róże to są tak bardziej z tyłu - z boku.

Tak, ale z perspektywy np domu czy tarasu łapie się to spojrzeniem...chyba?

Lionsrose- jesli w odbiorze ogólnym nie jest bardzo żółta, tylko własnie mleczna czy kremowa/budyniowa to super. Pokrój b. dobry.
Ale wiesz-resztę czyli typ kwiatu, sposób w jaki trzyma się na pędach, oczyszcza itp sama sprawdź. ja w tym słaba jestem

magnolia napisał(a)

Myślę nad różami mlecznymi typu 'Kosmos' lub 'Lionsrose' lub zupełnie mocnymi typu 'Gospel'.


chyba tak. Ale i tak będą jednak z przodu, tylko trochę za bukszpanami, prawda? Więć kontrast wysokosci raczej niewielki.
Czy się mylę?

Będą przed pysznogłówką. Z przodu będzie bodziszek (na razie mam korzeniasty, docelowo 'Rozanne'. Tej jabłoni ozdobnej już nie ma).

Mleczne dobre dla uspokojenia. Lionsrose? Kosmos zwiesza pąki całkiem pod ciężarem.
Aphrodite - za grube płatki.

Pszczelarnia napisał(a)

Marto, a przesuwamy ją w tył czy zostawiamy jak w planach na brzegu rabaty?

z przodu to sobie wyobrażam taka różę jak Honeymilk na zdjęciach, albo kosmos na którymś zdjęć ( ale w opisach wyższa)- krągły krzaczek, nie całkiem dywanowy. Taką jak Aphrodite to w tył już.
Mnie się podobał pomysł z przodu, jako nawiązanie do róż z tyłu

a jaki ma pokrój?- zupełny dywan, czy bardziej krągły krzaczek?

Pszczelarnia napisał(a)

Marto, Honeymilk nie pachnie i to ją dyskwalifikuje.

łobuzica, jeszcze dodała ten aspekt żeby trudniej było

aphrodite?

Myślę nad różami mlecznymi typu 'Kosmos' lub 'Lionsrose' lub zupełnie mocnymi typu 'Gospel'.


chyba tak. Ale i tak będą jednak z przodu, tylko trochę za bukszpanami, prawda? Więć kontrast wysokosci raczej niewielki.
Czy się mylę?

Parky- trochę wysoka

No właśnie Miła....a Honeymilk?

Gosia ślicznie.
Szybko dojrzewa ogród.
widzę z lawendy się zebrały, zjeżyły- nie moge się zdecydować w którym wydaniu najbardziej je lubię- teraz, jesienią myślę że takie właśnie- jeże.

Jarzmiana Ci kwitnie znowu?

Lubisz imperatę?- taka temperamentna jak Ty. Może ją gdzieś machnąć na stałe być chciała?

Novalis?- wysoka trochę.... i taka zimna z najzimniejszych.....
Budynie, blade róże, malinowe róże nie lepsze?

Rozumiem Waldku Twoją chęc pomocy. Ale. Zdjęcie które zacytowałeś, to zdjęcie miejsca w którym będzie polbruk. To nie jałowa ziemia - to po prostu piasek. Zwykły, żółty. W miejscu rabaty zas, koło słupa, została nawieziona dobra, czarna ziemia. Jak i w każde inne miejsce, w którym sadziłam rośliny. Wspomagałam się obornikiem w warzywniku i sadzie. Trawnik pozostawia wiele do życzenia na tym zdjeciu. Gdzie i tak go nie będzie. A tam gdzie od lipca nad nim pracujemy jest w tej chwili bardzo ładny, soczysty, zielony, gęsty. Nie mam potrzeby zakładac go od nowa. Magnolia obornika dostanie, okrągła rabata na niego czeka, jak i inne rabaty tez. I zobaczymy czy wiosną się panna bujnie. Być może na trawnik też sypniemy. Zobaczę, jak ten obornik będzie wyglądał.
Cyt. "Ja na Twoim miejscu Olu zwiózłbym całą stertę tego końskiego obornika i wpakowałbym wszystko do ogrodu." -Tak własnie zrobię, to wczesniej napisałam - przywieziemy go sporo po to, żeby dac go roślinom i glebie.
Nie moge powiedzieć, że mnie nudzą posty o wzbogacaniu, inaczej - raczej denerwuje Twój styl dawania porad. Same porady są dobre i zapewne skuteczne. Ale formułowanie ich niezbyt mi się podoba: na przykład "Dopiero zaczynasz swoją pasję związaną z ogrodnictwem, a już się zastanawiasz dlaczego wsadzona w taką ziemię magnolia od dwóch lat nie ma żadnych przyrostów i nie kwitnie. Nie obraź się, ale Twój trawnik też pozostawia dużo do życzenia. Przy Twoich możliwościach i chęci posiadania w niedalekiej przyszłości pięknego ogrodu musisz uzbroić się w cierpliwość i robić wszystko w odpowiedniej kolejności." Ja się nie obrażam, sama mówiłam nie raz, co jest u mnie nie tak, pokazywałam to, opisywałam, więc obrażac sie nie mam o co. Ale co znaczy "Przy twoich możliwościach" lub "Dopiero zaczynasz... a juz się zastanawiasz"?

A wystarczyłoby napisac - Świetnie ze udało ci się zdobyć obornik, rozłóż go gdzie się da, zobaczysz że na pewno wszystko będzie inaczej rosło!

kosolka napisał(a)

Muszę jeszcze o czymś Wam powiedzieć. O tym, że mnie wczoraj olśniło! I że poczułam się jak blondynka z dowcipów, lub, zeby nie urazić blondynek, to nie wiem - jak burmistrz Wąchocka? Od jakiego czasu wałkujemy temat przygotowania ziemi, kompostu i oborników? No dość długo. Truję mężowi że ma w końcu iśc do sąsiadów po obornik krowi. Jednak oni mają taki "na bieżąco". A tymczasem... Mój tatuś ma konia od iks-lat,trzyma go u znajomych, z innymi końmi. I wczoraj zadzwoniłam do niego co robią z obornikiem.. Tata mówi - no leży na chałdach, niektóre maja po 3 lata... No i co Wy na to? M. bierze przyczepkę lada dzień i zasuwa. Oj, ja mądra...

Olu.
Może już Ci się znudziły moje posty odnośnie wzbogacania gleby w ogrodzie ale uwierz mi, że ja naprawdę chcę zarówno Tobie jak i innym mniej doświadczonym ogrodnikom zaoszczędzić w przyszłości niepotrzebnych kłopotów związanych z pielęgnacją ogrodu.
Przypatrz się jeszcze raz tej fotce.

To jest jałowa, nieurodzajna gleba pozbawiona składników mineralnych i substancji organicznych. Dopiero zaczynasz swoją pasję związaną z ogrodnictwem, a już się zastanawiasz dlaczego wsadzona w taką ziemię magnolia od dwóch lat nie ma żadnych przyrostów i nie kwitnie. Nie obraź się, ale Twój trawnik też pozostawia dużo do życzenia. Przy Twoich możliwościach i chęci posiadania w niedalekiej przyszłości pięknego ogrodu musisz uzbroić się w cierpliwość i robić wszystko w odpowiedniej kolejności. Ja wiem, że już byś chciała cieszyć się z buszu w swoim ogrodzie, ale nie tędy droga. Na przykładzie swojego czteroletniego trawnika pokażę Ci jak duże znaczenie ma odpowiednie przygotowanie podłoża. To jest trawnik który rośnie na przekompostowanym oborniku zmieszanym z kompostem i nigdy nie był nawożony sztucznymi nawozami. Tak wygląda trawnik który jest nawożony tylko organicznie.

Ja na Twoim miejscu Olu zwiózłbym całą stertę tego końskiego obornika i wpakowałbym wszystko do ogrodu. W przyszłym roku założył nowy trawnik i dopiero na końcu zajmowałbym się roślinami. Oczywiście jest to tylko moja odpowiedź na pytanie ,,Co Wy na to?" i nie musisz się Olu niczym sugerować.

Ewo ja jestem nieobiektywna.. Nie lubię do purpury białego... A lions ma na dodatek czasami odcień budyniowy w środku....
Widzę na tej rabacie na brzegu różowe róże?
Ja bym sadziła bladawce baldoróżowe , potem ciut ciemniejsze róźe a na tyłach z monaradami ciemne purpury. Nasadzenia pasami kolorystycznymi. Niestey nie ma. Takiej rabaty a zazdroszczę. Wszystkie relatywnie niskie rabatówki, na orzedzie 0,5-1 m, potem 1,2 i 1,5 m

A dlaczego magnolia podobna do stellalty a nie stellata? Kwitnie najwcześniej, jest odporna, kwitnie relatywnie długo i u mnie jest najmniej wrażliwa na mrozy. Tylko ma pokrój krzaczasty a nie drzewiasty. Musiałabyś zerknąc w Ogrodzie Botanicznym w alei magnoliowej jakie rosną odmiany bo kojarzę cudowną białą ale nie zanotowałam nazwy