Kobietki, sprawdziłam...pada u nas od 23 kwietnia. Zaleta, że podlewać nie trzeba .. Wydarłam już nawet chemię na oprysk... ale ... pada.. .
Jakby było mało to korek z basenu wyleciał i wodą poszła frruuuuu a wnuki na weekend przyjeżdżają ..
Dysk padł nawet fotek nie mam do wrzucenia.. zaraz popatrzę cy czegoś nie mam na telefonie. By literek za duzo nie było

Pismo obrazkowe nadal preferuję

O, mam, maszynę rozdrabniacz nowy... taka mochutna.. leci na sieczkę do 9 cm. Mam w głowie dużo zmian.. trzeba trochę się odgracić , przewietrzyć.. i ułatwić życie. Niestety wszytko porosło i nie ma co z tym zrobić. trzeba sieczkować i ściółkować rabaty. Na próbę konar czereśni poszedł.. w 5 minut z cięciem. Ale nie powiem, tej maszyny się boje .. wolę już używać piły łańcuchowej.