mikina34 napisał(a)

Ja cieee, jak sie ładnie prezentuje już widać, że to drzewo, a nie patyczek

Chyba mu miejsce spasowało bo śmiga fajnie

No dobra to jeszcze lecimy z wczesna jesienią, ale już widać, że taką prawdziwą i jak pogoda nie zrobi figla to może i mięsistą, soczystą wkrótce


nierealny( jakiś taki nie zdrowy) kolor nieba

Jak przez różowe okulary

Emuś mi zawsze w kadry wchodzi

floksy już kończą, ale jeszcze trochę koloru dają, bardzo długo kwitły jak im wody nie brakowało




On chyba tak dla porównania wielkości staje

A tu ścieżki za chwilę nie będzie bo giganteusy coraz bliżej rabaty są...



i zrobiła się dysproporcja pomiędzy klonami z poprzednich lat, a dosadzonymi w tym roku a tak chciałam by były jednakowej wielkości, ciekawe czy się kiedyś wielkość koron wyrówna....

Berberysom jeszcze troszkę czasu potrzeba i będą błyszczeć

Chyba już było za ciemno i mi rozmyło ostrość
A chciałam Wam pokazać jak się rabatka rozrosła nad oczkiem w podwórku

rosną na niej trzy oczary, ale tylko dwa widać, że zawiązały pączki kwiatowe, czemu?
i na koniec nasze domowe brytany, staruszki już 10 i 9 lat, ale jeszcze pełne wigoru

antracyt napisał(a)

Jak przez różowe okulary

Taka dziwna właśnie poświata była, nierealna taka