Miałam rozplenice 4 lata i nigdy nie odbijały tak jak w tym roku - u wszystkich prawie jest ten sam problem. Dzieliłam miskanty i inne trawy ręczną piłą do gałęzi i dobrze szło. Zapewniam Cie, ze gorzej wykopać olbrzymią zadomowianą funkię niż kilkuletniego miskanta Nie trzeba się gniewać na trawy, tak jak wszystkie inne nasze ukochane rośliny mają też jakieś minusy
Aniu mam MW obok LI - będzie Pani zadowolona Molinia u mnie kwitnie do wysokości 70 cm ale ona mocno nie przesłania jest bardzo delikatna. Murowana Panna podoba mi się w tej gamie kolorystycznej ...bodziszki róże i trawy ach
Juzia wyczytałam ze ci Molinia nie chce rosnąć, czemu? w sensie ile urosła, ja wprawdzie kupiłam kilka miesiecy temu , jeszcze w doniczkach jest, ale wydaje mi sie , że urosła dużo, a powiedz na jakim stanowisku ją masz, bo ja ją planuję na patelnię, dobry wybór?
Sylwia / Juzia widzę, że sobie powyjaśniałyście i dobrze. A jak wysokie kwiatostany ma molinia variegata? Bo mnie się wydaje, jak czytałam, że ta odmiana to akurat nie takie bardzo wysokie, jak inne molinie.
popatrzyłam sobie i myślę, ze wielkie trawy odpadają, zarosną wszystko; trzeba niskie rozplenice np Hameln, będzie idealna lub Stipę.
A gdzie nie gdzie może byc tez molinia variegata, bo się nie rozłazi, lekko kwitnie i rozjaśnia, ona może być między konikami i różami.
Internet radiowy w takią pogodę jak ostatnio to kompletna porażka.
Iwonka to dopiero pierwszy kwiat, ale ma jeszcze pąki.
Witaj Madziu serdecznie. U mnie buraczków, jak zresztą i innych podstawowych warzyw sporo bo staram się żeby były zapasy na zimę. Jest gdzie przechowywać a smak zdecydowanie inny niż marketowe. A i dla zwierzaków starczy.
Renatko takie straty po burzy to pestka, w niektórych rejonach to była masakra. Choć przyznam szczerze, że te łatanie dachu popsuło mi trochę ogrodzeniowe plany. Najgorsze było to, że bardziej szkody narobiło wiatrzysko a deszczyku to padało 5 min. Ale za to wczoraj trochę podlało, tak na spokojnie.
Molinia Variegata jest na mojej liście i napewno ją kupię. Narazie do różyczek przesadziłam przetaczniki, bo właziły mi na lawendę.
A wiesz, że ta moja stipa z siewu nie kwitnie.
Mam nadzieję, że zwierzątek będzie przybywać. Niestety nie wszystkie rośliny sadzone w stawie po zimie się pokazały. ale będziemy dosadzać.
Warzywnik jest duży, nawet przy pieleniu stwierdzam że za duży. Ale i tak czasami coś wyląduje na rabacie.Pozdrawiam również i zdrówka dla synka życzę.
Iwonko wreszcie trochę popadało. Szału nie ma, ale dobre i to. Najważniejsze że padało łagodnie, równo bez wiatrzyska. Ale podobno twoje okolice więcej wody dostały.