
a niby czemu mam się obrażać... skoro od dłuższeg czasu mówie że mi rabata nie gra... Większość roślin była sadzona przed ogrodowiskiem w tym zawijas bukszpanowy. Nie koniecznie podoba mi się ten margines pomiędzy kostką a bukszpanem, ale musi być bo brukarze zrobili gigantyczną podbudowę pod kątem i tam jest zwyczajnie beton
Ja wiem że najlepiej i najprościej byłoby wejść i wszystko wykarczować i ja gotowa byłabym to uczynić ale życie składa się z kompromisów... Chciałabym żebyście mnie dobrze zrozumiały... Pamiętasz Danusiu w ogrodzie z L zaplanowałaś ławkę wlaściciele kupili bo im się podobała i pomimo tego że nie koniecznie tam pasuje stoi... taki kompromis
Zatem porzebuje ogarnąć to co mam tak by był wilk syty i owca cała. Klony są dwa, po obu stronach furtki i są nie do ruszenia, jest inversa kóra kiedyś nie podobała się mojemu M a ja 'walczyłam' o nią. Usunę cyprysa, żółtą thujkę, iglaka na pniu który jest w zawijasie, muszę zostawić kamyk na obrzezach a co z resztą. Wiem marudzę...