To koktajlowe Black Cherry. W szklarni rosną do 2,5m a na zewnątrz w wiader mają ok 1,5m. Pyszne są, bardzo słodkie.
Teraz z niecierpliwością czekam na Black Prince. Powoli nabierają koloru
Wszystko to prawda... plaża rzeczywiście piękna, ludzie z miast uciekają, sama przecież zrobiłam tak kilka lat temu. Niestety dalej uciec nie mogę, bo dzieci muszą już teraz do szkół dojeżdżać.
A kocurrro potrafi znikać na całe dnie, ale jak wracamy z wyjazdów to doskonałe wyczuwa moment i trafia na rozpakowywanie walizek
Aniu jaki Ty masz cudny kolorek budleji.
Ja mam jedną granatowa co już kwitnie. Może i ładna. Ale z daleka nie jest widoczna w ogrodzie. A druga jasno wrzosowa. Jeszcze nie kwitnie.
Jezowkowo,hortensjowo,daliowo też ładnie.
Um i te czerwone rybki hmm marzenie
Pozdrawiam
Tu było ostatnie wyjście do ogrodu, Panienka już była zakochana i melancholijna
i coś tam znalazłam pojedynczego od siebie z ogrodu.
marne dwa kwiatki na piłkowanej po mrozach
na tej trzy
ketmia nie zawiodła. Przy okazji jest to krzew, który zakwitnie w cieniu( sprawdzone u mnie
floksy też w pełnym cieniu kwitną tylko łatwiej o mączniaka