kasiek napisał(a)

Muszę przyznać,że takie zdjecia ogrodów lubię najbardziej
Fajne babki jesteście

Tutaj moja róża sprzed miesiąca.

Dziewczyny, bardzo dziękuję za miłe słowa. Faktycznie widok z kuchennego okna mam ładny .

A dziś porcja zdjęć wieczornych. Miałam sadzić ale skosiłam trawę i jakoś tak... I komary żrą...

Sa super, te kule sa niepowtarzalne
A oto koniec przebudowy Po lewej dom z rozpadajacym sie balkonem, pod ktorym stala woda i ciemnymi pokojami po srodku stan obecny

Fotki

Zamieszczam dodatkowe zdjęcia. Gałązka odcięta świeżo oraz coś cieknącego na pniu...

Wiaan napisał(a)

Tak moja wygląda

Najlepsze jest to, że każda jest innej wielkości .

sylwia_slomczewska napisał(a)

Patrz jak wciśnięta bo nie zdążyłam jeszcze po powodzi calikarpy przyciąć i ją zasłania

do tego z przodu straszy nie przycięta po majowym mrozie ogrodówka

To ścisk straszny!

Wiaan napisał(a)

Tak moja wygląda

No to bardzo podobnie. W przyszłym roku będą pewnie większe a póki co czekam czy zakwitną .

Nowa12 napisał(a)

Musiałabym zobaczyć Twoje żeby porównać ale wydaje mi się, że są w miarę ok zwłaszcza, że one jakieś wielkie pewnie nie urosną. To jak na pierwszy sezon i małe sadzonki nie jest źle.
Nie mam lepszego zdjęcia.

Tak moja wygląda

Zdjecia ambrowca dla Sylwi. Ciekaw jestem czy to rzeczywiscie Slender.

Kolejne odkrycie to czosnki główkowate. CUDOWNE. Podobno nie zanikają, a rozmnażają się na potęgę. Muszę je wysadzić z koszyków i luzem włożyć do ziemi. Niesamowicie ciągną główki w stronę światła.
Dlatego najprostsze byłyby posadzone w pełnym słońcu, bez konkurencji wyższych, szerszych roślin. Pszczoły je uwielbiają, na żadnym kwiatku nie miałam ich tyle co na tych dyndających główkach

Tydzień temu wycięłam wszystkie główki, zdobią wazony rodzinki i znajomych Moje też. Super się zasuszają.

Główki Krzyśków wyrosły ogromne, największa miała 35 cm średnicy. Raj dla owadów
40 czosnków zlało się w jedną fioletową wstęgę.

Jako, że sezon cebulkowy wkrótce polujcie w B. czy innych marketach na czosnki: allium sphaerocephalon (główkowaty), purple sensation i christophii (Krzysztof). Jestem zachwycona ich urokiem a cena z tych niskich.
Purple sensation kilka stron wcześniej już pokazywałam. Natomiast Krzyśki i główkowate nie doczekały się dokumentacji. A warto, dlatego wrzucam ku pamięci

Krzyśki posadziłam późną jesienią, bez większego zastanowienia, między grackami a hortkami. Wybór stanowiska był dobry, ale tylko w połowie.
Na początku na moim stoku miałam ładne pięterko, miskanty, czosnki, hortki.
Potem susza nieco zahamowała wzrost wszelaki. A gdy już było mokro hortki wystrzeliły jak szalone zakrywając czosnki.

dla Asi jeżówkowej listek kleine fontane

I werbenowo