Po wczorajszych nocnych strachach rano zobaczyłam, że straż postarała się i worki ułożyła by woda nie zalewała pustej działki, tylko szła drogą pod górkę i zalewała nam domy

Ale sąsiedzi nad samą wodą mieli całonocą jazdę z wympomowywaniem wody ze studzienek burzowych... do rzeki. Dziś nano znowu woda się u nich podniosła a koleje opady zapowiadają
Na tę chwilę pomogło przed laty podniesienie podmurówki, inaczej już tędy wlewałaby się woda. Z drugiej strony terenu widać stojące połacie wody.
W tym kłopocie szczęście, że jutro niedziela

Inaczej byłoby jak zawsze
Jakąś paprotkę jesienią kupiłam, całą zimę cieszyła oczy a teraz rusza pastorałami. Ktoś wie co ona za jedna?
nędzne kolory z telefonu gdy słońce nie świeci, ale ten fragment zyskuje na urodzie
Zdjęcie poglądowe - po deszczach przekwitający pszonak zrzucił większość płatków, mocno go przycięłam, zostawię może jeden, dwa pędy by nasion się doczekać