Tosia, gracilimus ma taki biały pasek po środku ale jest on widoczny dopiero z bliska. Z daleka wygląda jak kępa zieleni, nie do zauważenia jest ten biały a raczej szary akcent.
Ml to dla mnie biała trawa
Będę teraz dzielić i do doniczek. Na jesień powinny być dla szerszej publiczności
W następnym roku nie wiem gdzie je przeniosę bo w ogrodzie zamiast gracków będzie żywopłot z cisa/u.
witaj w moim ogrodzie...jeśli się podoba i zastajesz to niezmiernie mi miło...Orange Rocket pokochałam od pierwszego wejrzenia...wcale mnie ni dziwi, ze i Ciebie zauroczył...w wolnej chwili wpadnę do Ciebie....
witaj Amelio...tak ma na imię moja młodsza córka...i dzięki za miłe słowa...pozdr
cześć Polinko...dawno nam morzem nie byłam...sama jestem spragniona tych widoków
a rabaty....no cóż...pochwały chyba nie do końca mnie się należą...ale dziękuję w imieniu pewnej niezwykle pomocnej i skromnej osóbki
A ja swoich kulek nie ciacham Po wiosennym cięciu były bardzo poparzone i chorowite, dopiero teraz powoli dochodzą do siebie. Będę tylko lekko, kosmetycznie ucinać jakieś za bardzo wystające gałązki.
Gosia, przesyachają i to bardzo! Rano wlewałam po konewce wody a wieczorem sucho. Od pewnego czasu podlewam co drugi dzień bo nie mam kiedy przesadzić a widzę duży napór na doniczkę ale końcówki bardzo usychają.
Jago, to mnie pocieszyłaś Na starych limkach kwiatków brak, na nowej tegorocznej już są malutkie zawiązki ale pewnie była pędzona w szkółce. Irenka u której zawsze wszystko szybko startuje też mówiła, że Jej limki w lesie
Do donic włożyłam cegłówki ale same potężne korzenie dają niezłą stabilizację
Starczy, starczy Są takie potffory, że będzie z 50 nowych sadzonek
Mam dzisiaj zdjęcia ze sobą to może póżniej jak będę bardziej czasowa pokażę jakie gracki kupiłam i jak w ciągu pierwszego roku przyrosły. Wczoraj przeglądając zdjęcia sama byłam zdziwiona