Aż żal wrócić do własnych kątów
Cóż, za robotę trzeba się brać
Mój tulipanowiec kwitnie. Rok temu miał ponad 50 kwiatów ale wiele zobaczyłam dopiero jesienią kiedy liście opadłyTrudno jest robić zdjęcia bo są wysoko.
Już się przestałam cieszyć z deszczu. W nocy nawiedziła nas kolejna fala opadów. Wysokie byliny (astry, naparstnice, wyższe szałwie, czyściec) i trawy tracą pion. Kwiaty piwonii zgniły przygięte do ziemi. Tyle dobrego, że nie mieszkam na terenach zalewowych. Zdjęcia z rejonów dotkniętych powodziami budzą grozę.
Nie wiem jak na tę wilgoć zareagują różane pączki. Tyle ich jest. Gdyby zaświeciło słońce...
Po ogrodzie pałętała się tylko jedna osłabiona pszczółka.
A tutaj właśnie widzę, że czerwoną różę też można oswoić.
Że jakby ją tak elegancko wkomponować w inne fioletowo-różowe kfiottki, to ujdzie w (ich) tłumie
Oczywiście wiadomo o co mi chodzi
W tym tłumie jest wręcz porządana...
Aniu Kwartecie Twój ogród jest wręcz nieprzyzwoicie idealnie.
Tyle zdjęć (Joli - dziękujemy ) - tyle miejsc, zakątków, tematów… Na każdym r≥óżne rośliny jakby przypadkiem razem posadzone, a stanowią idealne zestawienia.
Zachwyca mnie Twój warzywnik zatopiony w stipach,zachwyca fioletowa ścieżka do furtki, zachwyca miejsce wypoczynku - jak zawsze…
Ale co najdziwniejsze dla mnie - nagle na każdym zdjęciu widzę róże. I to piękne róże
przy warzywach dalie, te tutaj od Hani - dziękuję
moje tu i tam
w szklarni pomidory zawiązały drugie grono, oczyściłam je z liści do pierwszego grona, po raz pierwszy zasiliłam gnojówką, a do szklarenki zagląda Edenka
Ogród masz tak piękny, że mogłabym w nim zamieszkać. Patrzę na rośliny i tchu nie mogę złapać. Ale przyznam, że kolor tych donic, to już mnie powala całkiem na podłogę. No leżę i patrzę i tak zostanę
Ha, widziałam te malwy, które kupiłaś w Zelowie
Posiałam właśnie nowe, na przyszły sezon. Ja kiedyś miałam "matecznik malw". Wymieniałam, co sezon. Teraz tak nie robię i może, to jest błąd.Z malw nie zrezygnuję, to mój kwiat. Tytuł wątku zostawiamy