Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Katalpa - Catalpa 20:58, 19 cze 2020

Dołączył: 19 cze 2020
Posty: 1
Do góry
Witam Wszystkich

Wczesną wiosną posadziłem katalpę nana - nie miała jeszcze liści, była w szkółce krótko przycięta. Gdy zaczęła na początku maja puszczać pierwsze liście, to z jednej strony dwa lub trzy pędy były skarlałe i zdeformowane. Reszta była ok i miała normalne przyrosty. Ostatnio zauważyłem, że większość nowych przyrostów staje się zdeformowana. Liście na tych przyrostach są zdeformowane, zdecydowanie mniejsze od "zdrowych" oraz mają na sobie sporo guzów. Liście nie mają żadnych przebarwień, dziur, nie opadają i nie więdną.
Myślałem, że to mszyce, ale nie zauważyłam żadnej. Profilaktycznie drzewko zostało opryskane przeciwko mszycom. Nie widać również żadnych gąsienic ani innych szkodników. Nie ma też żadnego nalotu. Dołączam zdjęcia.
Przeglądnąłem cały wątek i nie znalazłem tutaj takiego przypadku. Mam 4 metry obok również drugą katalpę, posadzoną 2 lata temu i nic jej nie dolega.
Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu przyczyny takich deformacji i ewentualnego sposobu wyleczenia drzewka.

Pozdrawiam





Pokażę nasz ogród 20:55, 19 cze 2020


Dołączył: 19 cze 2011
Posty: 4027
Do góry
Zdjęcia co rok takie same. Ale co zrobić skoro ogród ten sam.

Pszczelarnia 20:54, 19 cze 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Magleska napisał(a)
Ewa
z przyjemnością pooglądałam fotki
zaglądam często ,ale jakoś weny brak do pisania
walczę ze ślimakami i brakiem czasu


Madziu, miło mi. Dziś pada i mam taki pieleszowy dzień (w pieleszach domowych).


eM. się mnie pyta, dlaczego na tej rabacie (to umownie jego "long border"), kwitną różowe piwonie. Hm ...., tnę je do wazonów a jak zakwitną (jego) liliowce (lubimy żółte i białe i bordowe i czerwone), to piwonii już nie będzie. Ostatnio chodziłam z bambusowymi kijkami i oznaczałam, gdzie by tu jeszcze ukochane piwonie wcisnąć.

Long border prawa, pamiętacie dosiewkę trawnika i ręczne usuwanie mlecza oraz placki? Zazielenił się trawnik jak nigdy.


Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 20:53, 19 cze 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1470
Do góry
ren133 napisał(a)
I znowu ciągle gonię czas ... ale chociaż parę fotek kwitnącej szałwii wrzucę bo wkrótce będzie już po ... za odwiedziny dziękuję bardzo a na posty odpowiem nieco później






Czy ożywiłaś swój ogród seslerią i szałwią? Zechcesz podpowiedzieć czym jeszcze?

Zachwycają kolory i kosmiczny spokój emanujący ze zdjęć - one są jak oczyszczająca mantra.
W moim małym ogródeczku - Dorota 20:53, 19 cze 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Do góry
Dorota123 napisał(a)
Dziękuję




Piekne te roze
To tu- to tam- łopatkę mam ! 20:53, 19 cze 2020


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8513
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Dostałam dzisiaj ostrzeżenie przed możliwością podtopień. Za oknem leje, padać ma całą noc i jutro w dzień.
Oczyściłam z kwiecia ostatniego rodka. Tym samym sezon rodkowy uważam za zamknięty.
Na przedpłociu ścięłam kocimiętkę. Kępy miały ponad metr średnicy. Obawiałam się, że po tym opadach zrobią się płaskate.
Muszę sobie zakupić metalowe podpory do piwonii. Częste deszcze bardzo obciążają kwiaty i część łodyg pokłada się na ziemię.



Wśród białych piwonii trafiła się jedna łodyżka z innym kolorem kwiatu. Pewnie podczas sadzenia zabłąkał się kawałek z innej bulwy.





Haniu, pamietasZ może jaka to biała piwonia, zostawilam sobie miejsce na piwonie i może upoluję jakieś białe. Ale chyba nie zdążę upolować już kwitnących...
Mam jedną na frontowej, dziś zakwitła, ale wczoraj i dziś padało to się rozkraczyła, trzeba kupić podporę...
Pokażę nasz ogród 20:52, 19 cze 2020


Dołączył: 19 cze 2011
Posty: 4027
Do góry
Łączka skoszona. Najbardziej niepocieszony był pies, wciąż tam chodził , niuchał i się wylegiwał.


Dębowe zakątki 20:49, 19 cze 2020


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24221
Do góry
Dorota123 napisał(a)
Wszystko zrozumiałam. Warzywnik masz ładny, będą zdrowe warzywa, a to bardzo ważne.

Pomalutku, powolutku marzenie się moze beę spełniac i nad stawem i w innych miejscach





Ogród Joanny i Andrzeja od podstaw 20:47, 19 cze 2020


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Do góry
Prawda że piękny
Pszczelarnia 20:47, 19 cze 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Mgduska napisał(a)


Też mnie to zdziwiło - teoretycznie nie miała prawa
Połowę wyjęłam z ziemi na przechowanie w domu - te padły bardzo szybko. Reszta jakoś tak mocno trzymała się ziemi, że odpuściłam - te przetrwały Miejsce bardzo zaciszne, rabata od południa, zasłonięta schodami od wiatru


W Holandii nie przezimowałaby z powodu wilgotnych, żyznych madów. Te czosnki zaczynają.

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 20:47, 19 cze 2020


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
HAniu
Depilacja i eksmisja specjalnie dla Ciebie! ♥ Myślisz, że tyle starczy?
Świdośliwa wylądowała w rogu po lewej--niejako na zakręcie.
Dęby posadzone. Muszę się wziąć za uporządkowanie okularowej, no jest rzeź....



Wiklasiu. Dereń nadal w donicy....
Daj Ty mi spokój z różami na pniu- już ja Ci zwykłej formy krzaczastej w zdrowiu utrzymać nie umiem, a co dopiero w takiej formie
Ogród na tle lasu malowany 20:46, 19 cze 2020


Dołączył: 28 sty 2019
Posty: 146
Do góry

Sweet Dream, niska, cudna różyczka


Ogród na tle lasu malowany 20:45, 19 cze 2020


Dołączył: 28 sty 2019
Posty: 146
Do góry
Moje ukochane róże właśnie zaczynają swój spektakl:
GHISLAINE de FELIGONDE jest dopiero drugi sezon, ale już sobie wyobrażam ją za kilka lat

Pszczelarnia 20:44, 19 cze 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
galgAsia napisał(a)
Amistad przezimowała? to super, w takim razie w tym roku też zostawiam w ziemi, zobaczymy

Ja nie wiem, czy mogę to napisać... ale u mnie w zasadzie nie ma prawie wcale ślimaków... Są tylko winniczki i te małe paskowane , to sobie jakoś koegzystujemy bez szkód. Jest jedno ale - u mnie bardzo mało deszczu pada...


Galgasiu, czytałam, że i tym razem niedużo spadło. Tak lubuskie ma mało wody, podobnież łódzkie.

Ten ... kwitnie długo, warto o niego zabiegać

Pszczelarnia 20:41, 19 cze 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
antracyt napisał(a)

No proszę i to taka modna, z drobnymi kwiatkami Czy jej liście pachną?
Czy z piwonii Pink Hawaiian Coral jesteś zadowolona? Ja w stosunku do mojej mam trochę mieszane uczucia. Zobaczymy co pokaże jak się zadomowi.


Tak, w nazwie ma "pachnąca". Jej liście cudownie pachną. Nie wiedziałam, że modna. Mam taki sklepik ogrodniczy, tam zawsze coś wynajdę, czasami wpadam tylko po to, by porozmawiać ze sprzedawcą.

Co do piwoni - zakup eMa (za moją aprobatą), jest dobra na kwiat cięty i w sieci widzę dobre opinie florystów o niej. Zobaczymy. Zanim zakwitnie minie pewnie 3 lata.

W donicach kolorystycznie





Dębowe zakątki 20:39, 19 cze 2020


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24221
Do góry
AnnaMS napisał(a)


Oj cieszą, cieszą
Właśnie szukam miejsca na kolejne krzaczory, kurcze nie wiem dokąd zmierzam, ale intuicja podpowiada mi więcej drzew i krzewów, gdzie ja je posadzę ? może to nie intuicja, a choroba jakaś ?
Hosty bym też jeszcze gdzieś wcisnęła ale raczej z tych mniejszych odmian jako wypełniacz, tylko jakie ? jakieś inne, wyróżniające się czymś ...
Z wymianą to się może jakoś zgadamy, tylko sama nie wiem co chcę ...

Obie chyba mamy dużą słabość do host ?
Ja na razie miejsca nie mam. Sadzę je na tz, poczekajkę. Podrosną.A na drugi rok, chcę zmienić tu i ówdzie z nimi nasadzenia
Z tą wymiana to przemyśl , przemyśl

Kilka host posadziłam po raz pierwszy do donic


hosta Ice fiolies

Pszczelarnia 20:36, 19 cze 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
jolanka napisał(a)
Ewo, wizyta w Twoim ogrodzie jest zawsze wielka przyjemnością. Masz tyle smaczków, tak pięknie skomponowanych.Ja wiem, ze na takie efekty to trzeba poczekać cierpliwie ale hmmm ... chciałaby dusza do Raju


Jolanko patronko ogrodowych ptaków (Jolanka od ptaków),

tak sobie dziś (wiadomo niż i deszcz) myślałam o "myśli o ogrodach" - ileż trzeba cierpliwości, fantazji, otwartości na nowinki i trendy, wrażliwości i pracy a i tak ogrodowanie to proces; dziś jest tak a za rok inaczej, zwłaszcza na rabatach bylinowych - kwietnych.

Np. ta rabata, 3 rok i wciąż potrzebuje czasu, żeby się dopełnić (ekstremalne warunki)





Dębowe zakątki 20:29, 19 cze 2020


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24221
Do góry
Ewa777 napisał(a)
Aniu, staw masz piękny Widać, że woda w nim czyściutka
Czytałam plany Twoje i dziewczyn, fajnie by bbyło wszystko połączyć mostek, drzewa i koniecznie ławeczkę

Dziękuję Ewuś
Rybki są w stawie.Woda jest czysta.
Mostek będzie.Specjalnie takie wypustki są zrobione.
Ale czasu na jego zrobienie na razie mąż nie ma. Może dopiero w zimie. Drzewa też jakieś będą.
Właściwie 3 małe już tam są. Mozę nie pokazałam .
Ale jeszcze oczywiście dosadzę.
O, a nad ławeczką pomyślę Dziękuję za podpowiedzi
Bocian lubi całą moją działkę.
Każde miejsce dla niego chyba jest dobre

Czyżby koniczyna mu się podobała w mojej trawie ??

Tutaj widać Śliwę wiśniową pissardii przy stawie

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 20:24, 19 cze 2020


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Do góry
Makusia napisał(a)
Forumki pytanie i prośba o radę:




Stan obecny:


W sobotę, eM sprawił mi takiego oto derenia causa Weisse Fontaine. Przymiarki poczyniłam następujące:


Co myślicie o takiej miejscówce dla onego? Dodam, że zgodnie z opracowaniami profesjonalnymi, miałby tak bosko, bo ni za dużo słońca i miejsce osłonięte. ALE czy grzyb ów w postaci bytującej pewnie w glebie po klonie mu nie zaszkodzi?



Nie znam się (na kompozycjach i projektowaniu) - to się wypowiem
A może by tak jakoweś róże na pieńkach wsadzić, coby Ci przyjemnie woniało jakżebyś na tej ławeczce zamiar miała polegiwać od czasu do czasu?

Dereniowi w tym miejscu mówię zdecydowane "nie". On ma zapędy do bycia gwiazdą jedyną w sobie, niepowtarzalną, urzekającą swym pięknem. Trzeba go wystawić w światła jupiterów. Niech błyszczy, jaśnieje, a nie walczy o uwagę ze stożkami, trawami
Pszczelarnia 20:17, 19 cze 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

Z tego co ja się dowiedziałam( mam jednego tojada w ogrodzie) to mają w sobie związek, który przenika w szybkim tempie przez skórę i bodajże blokuje płuca i serce. Dlatego nazwa tojad - to jad. Nie wolno go brać gołą dłonią bo wystarczy dosłownie kilka minut i można odejść z tego świata( tak piszą)On nie parzy tylko dusi.


Boziu, Sylwia, niedawno dzieliłam tojady koloru białego, prawie gołą ręką, smagały mnie po trzwarzy przy wykopywaniu. Było to tydzień temu - żyję. Ale na przyszłośc zapamiętam. Wiem, z roślinami nie ma żartów. Królowa Bona coś o tym wiedziała.


A w kotłach macierzanka i stipa (dobrze, że eM. przed deszczem wywiercił dziury)





Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies