Marzena2007 napisał(a)

Dlaczego te czosnki podobne do Ciebie ?

hahaha a tak sobie

i zaczyna kwitnąć mój jaśmin

patrząc na nie myślę sobię, że są do mnie podobne

ostatni kwinący czosnek... jakaś inna odmiana niż pozosałe bo zdecydowanie niższy i ze dwa razy większy ma kwiat

miały być różowe



lawendowo

na zakończenie dzisiejszego słonecznego dnia

Enya73 napisał(a)

Anetko, wszystkiego naj...... Przepięknie u Ciebie Pozdrawiam serdecznie

Anitko dziękuję...

asc napisał(a)

Anuś.. nie będę na święcie róż bo mam w tym terminie wesele i to koło Białegostoku .. niestety się nie rozdwoję

oooo ja gupia przeca czytałam o kiecce czyli będziecię większą ekipą jechali? ZAPRASZAM serdecznie

asica napisał(a)

Miałam takie pożółkłe bukszpany na cmentarzu. Spisałam je na straty. Dwa zupełnie żółte wykopałam, a do dwóch przymierzałam się następnym razem (te były ciut mniej żólte). Wychodząc wlałam pod nie resztę wody z konewki , w której był nawóz interwencyjny do iglaków, którym podlewałam tujki. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po tygodniu zobaczyłam moje bukszpany zieloniutkie. Ja myślałam że one uschły, a im po prostu czegoś brakowało.

Świetna rabata różano-lawendowa.

dokładnie tak! tamo zdjęcie jest z jesieni, myślałam, że wszystkie pójdą sobie,a tymczasem dzisiaj wyglądają tak

Agnieszko_B
tak, tnę jaśminowca co roku to byla pierwsza rada anusi, jak jeszcze ogrodowiska nie było tnij w kulę : powiedziała ( wtedy nawet chyba byłyśmy jeszcze na "pani"), więc tnę po przekwitnięciu - dlatego teraz jest deczko wiechciowaty....
duży jest więc jest ciężko, ale nożycami dużymi go traktuję z drabiny
jak kupiliśmy dom to był kwitnący, ale mocno nieregularny krzaczor....


Ewelinko,
zapraszam ! będzie mi miło znów gościć Ogrodowisko, choć zawsze mam stres, że po zobaczeniu ogrodu Danusi wszytsko inne wydaje się być...marne.....

Filipie
grunt to zrobić fajne zdjęcie
a tak poważnie - z roku na rok gęściej, a dzięki nawozom i podlewaniu - intensywnie zielono

agata19762
dziękuję ! a wieczór był udany, ale dzisiaj nadrabiałam, bo rac domowo-ogrodowych nie brak...

Julcia
hortensje chowam do garażu i mam na kolejny rok (co nie zabrania mi dokupić kolejnych zanim zakwitną moje- ZAWSZE kuszą mnie te kwitnące ) w garażu mam okno, więc mają światło i dobrze zimują
w zeszłym roku 5 oddałam koleżance- przeżyły u niej, więc się cieszę są o tyle fajne, że można przestawiać ! moje "latają" po przedogródku....

Tess,
- mam nadzieję, że zobaczymy się 22 ?
- taras jest na palach owszem, a pale na legarach (lub odwrotnie) całość stoi na specjalnych podkładkach do poziomowania, a owe podkładki bezpośrednio na gruncie
Taras więc jest sporo od poziomu gruntu, no ale może przywyknę

Ana_art
-ogród się zmienia, choć wg mnie tylko dojrzewa
-horti rośnie i jak wiesz, jest moją dumą i radością ! a chciałam ją wywalić... no bo rosło takie "niewiadomoco"....sama zobacz !

a teraz

-mam się strzec.....? a co, chcesz mi ogród obrabować 22 ??????

buziam i do zobaczenia ! już się cieszę ślicznoto !
- po lewej cabaret, owszem, a po prawej....nie wiem !

Izuś
oj połechtałaś mnie baaardzo staram się jak mogę , tyram ile mogę, czytam ile mogę, by wiedzieć co i jak, no i oglądam foty....od tego się zaczęło ! od masy zdjęć , choć początkowo to mnie szalenie....rozbijało ... nie wiedziałam czego chcę !

a niebieski...w sumie to nie mój kolor, w ogóle w ogrodzie do zeszłego roku koloru nie chciałam się zmienia człowiekowi ....

Madziu,
super ! cieszę się bardzo co Ci podać do tarty (z masą budyniową, truskawkami i galaretką) - herbatkę, martini czy kawkę - choć dla mnie za późno....

ana_art napisał(a)

jeśli się nie mylę siarczan potasu, tak wyglądały w tamtym roku, takie rdzawe

Miałam takie pożółkłe bukszpany na cmentarzu. Spisałam je na straty. Dwa zupełnie żółte wykopałam, a do dwóch przymierzałam się następnym razem (te były ciut mniej żólte). Wychodząc wlałam pod nie resztę wody z konewki , w której był nawóz interwencyjny do iglaków, którym podlewałam tujki. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po tygodniu zobaczyłam moje bukszpany zieloniutkie. Ja myślałam że one uschły, a im po prostu czegoś brakowało.

Świetna rabata różano-lawendowa.

ana_art napisał(a)

ale bajecznie! te róże są cudowne!! alez fajnie ci tam się siedzi
zimą hortensja wygląda pięknie, cała w kwiatostanach

miałam jeszcze spytać o trawy przy ławce, ta po lewej to chyba cabaret, a po prawej?

Anula powiem Ci że przez ostani rok bardzo się u Ciebie zmieniło, jest tak harmonijnie, rośliny bujneły strasznie. A horti w rogu ochocho. będzie się działo
nie wiem czemu nie pamięm róż przy studni...tarasu w budowie zazdraszczam bo już widać, jaki będzie czad! strzeż się za tydzień

Dziewczynki oczywiście widzimy się u Danusi nie mogę się doczekać spotkania z Wami.

Tuż przed 23 wróciłam z ogrodu... to psiukanie mnie wykończy PLISS powiedzcie jak technicznie wygląda u WAS oprysk? dokańczałam topsin i staram się pryskać każdą rośline dokładnie z każdej strony i od środka... nie powiem żeby o było moje ULUBIONE zajęcie najgorzej z bukszpanami bo nie mam pewności czy np sożki dobrze spryskałam od środka... a może nadgorliwa jestem i wystarczy spryskać tylko od zewnąrz? ech te dylematy

bociek napisał(a)

Akurat Confidor mam przypadkiem Napisz mi jeszcze pliz co to za potas dawalas buksikom, polifoske moze?

Echhhhh, ta Twoja lawenda taka wypasiona i w ogole wszystko

jeśli się nie mylę siarczan potasu, tak wyglądały w tamtym roku, takie rdzawe

przyznaje nie oglądałam dzisiejszych foteczek, przed 10 minutami wróciłam z ogrodu... byłam dzisiaj w 'moim' ogrodniczym i zobaczyłam to...odrazu pomyślałąm o Tobie nie wiem czemu dopiero dzisiaj zwróciłam uwagę... pachniała obłędnie
zastanawiam się jak wygląda taka hortka jesienią i zimą

ana_art napisał(a)

Zetka BAAARDZO PODOBAJĄ MNIIII się wszystkie hosty przy drzewach też osatnio posadziłam przy brzozach patrioty i bergenie wypasione na maksa a żurawki nie przemarzają w gazonach? też mam ze względu na spadek terenu ..

Tegoroczną zimę przeżyły ale w tym miejscy z dachu zjeżdża śnieg ...może dlatego?

a gdzie można zakupać takie kule, bo chętnie bym takim miejsce u siebie znalazła?
Co do brzóz, ja bym nie wycinała ze względu na sąsiadkę Ostatnio jak sadziliśmy brzozy sąsiad (nie zza płota tylko dalszy) mówil po co bo one przecież mają liście i śmiecą...

wyczytałam u kogoś na wątku o pogodzie +30 wlizłam pacze i co widzę.... MASAKRA do końca miesiąca upały. Wszyskie wieczory zatem mam zajęte...

za tydzień mówisz, na święto róż się wybierasz czy w tygodniu ? ZAPRASZAM zatem!