No powiem Ci Gosiu wczoraj przy gościach się trochę rozgrzałem po spacerach kapiasowych ale przeziębienie mnie łapie już od 2 tygodni. Niestety ja nie mam urlopu ani l4 Alutek jutro juz do szkoly po tygodniu kurowania się. Ciepła kompiel i do wyrka zmykam. Udanego tygodnia i uparcie zapraszam ponownie
Nie pogardzilam kochana ale w piątek wieczorem byłam sobie na masazach i dzieci wieczornie obrabiał eM I wyobrax sobie sytuację jak po jego pytaniu przy robieniu sniadania " to od czego dzis zaczynamy robote ?" Ja wstaje i mówię " kochanie ja wlasnie sie dowiedziałam że śniadanko sobie sami zjedzcie bo ja jadę do kapiasa "
Wspaniale, czyli pracowity sezon warzywny za nami.
A nie sądziłam, że mi się to uda na tej działce. Cudownie jeść plony własnej pracy.
W przyszłym roku idę o krok dalej.