A tak ogólnie to przyznam wam się do ostatniej rewolucji w tym roku w moim m ogrodzie. Ten kawałek to ostatni "relikt" pierwotnego ogrodu, zmieniany a i owszem ale zawsze gdzieś coś było nie tak.
No i były tuje i już ich nie ma. 6 sztuk za płotem.
Co będzie - tu na razie w fazie przymiarki. Zmiany jeszcze nastąpią i są w trakcie finalizacji realizacji, która ze względu na deszcz się odwlecze.
Lubię kosaćce. Ich pora kwitnienia współgra z łąką kwietną. Najpierw kosaćce a później łąka. Ciekawy jestem jak w tym roku łąka będzie wyglądała. Kosaćce ładnie komponują się z łubinami a łubiny sieją się same więc są bezproblemowe.
Maślaki i mnie zaskoczyły tak wczesnym wysypem. Podobno w lasach pokazały się grzyby ale to nie jest sprawdzona informacja.
Spotkanie nam się udało, porajdałyśmy faktycznie za wszystkie czasy
Aparat zszedł na dalszy plan, ale moją wyprawę udało się uchwycić.
"Okrążenie nie zawsze wychodzi najprościej" - trafione w sedno!!!
Na tym konkretnym przykładzie będzie łatwiej zapamiętać
Dla niewtajemniczonych ... poszłam zobaczyć, jak wysokie czosnki Kasi urosły.
Wystarczyło zrobić krok od strony spa, ale jak to ja zawsze na około
Glicynia żyje - to najważniejsze