Jestem uzależniona od skorup.
Każdy pobyt na targu kończy się wybieraniem bibelotów. Mam miejsce, to sobie wymieniam. Było mi półkę wieszać
Dobrze, że mąż nie widzi, jak szybko zmieniają się te pierdółki
Dzień dobry ☺ Ależ Twój ogród się zmienił od ubiegłego sezonu, ile kwiatów przybyło! Musisz zmienić nazwę, on już nie jest malwowy ☺
Kotek skradł mi serce. Mogłabym godzinami patrzeć na takie słodkie, rozrabiające maluchy ☺
Tak, zmienił się a mnie, to bardzo cieszy
Patrzyłam, czytałam, próbowałam. Nie sposób spamiętać tych wątków, autorów, ogrodników i amatorów którzy dzielą się w przestrzeni internetowej swoją wiedzą i doświadczeniem. Zarażają pięknem, dopingują, wspierają.
Jedną z takich Postaci jesteś też Ty, ze swoim Czubajkowym Ogrodem
Malwy będą ze mną, póki sił starczy. Dzisiejszy wiatr położył połowę a burze dopiero idą. Nic to, posadzę nowe.
Aniu, dziękuję za tak wysoką ocenę Kocham mój ogród, moją wieś, mój dom.
Dzisiaj przy kieliszku wina rozmawiałam z moim mężem czy będąc młodym myśleliśmy o życiu na wsi?
Nie.
Ciekawił nas świat. Byliśmy bardzo aktywni zawodowo, podróżowaliśmy, lubiliśmy gwar, towarzystwo, rytm miasta. I tak naprawdę, to wszystko zmieniła moja choroba. Ja musiałam zbudować siebie od nowa, żeby przetrwać. To trwało kilka lat.
Chodziłam na terapię i pamiętam jak padło pytanie: Co dała ci choroba? Za co chcesz podziękować? Wykrzyczałam wtedy - nic, nic oprócz cierpienia. Trzasnęłam drzwiami i wybiegłam na ulicę. Zalana łzami wsiadłam do auta i ryczałam. Ryczałam tak strasznie, że jakiś przechodzień zainteresował się mną. Otworzył drzwi i powiedział. Czy mogę pani pomóc?
Nie wiem właściwie dlaczego o tym napisałam. A może dlatego, że tą pomocą okazała się moja wieś, mój ogród, mój obecny świat
Elu co to za niebieskie dzwony?
Widzę ,że malwy mimo rdzy jednak ładnie zakwitły
Już tak definitywnie zamieszkałaś na wsi, nie wracasz do Łodzi na zimę?
Elu ja od jakiegos czasu wraz z żoną zbudowaliśmy swój świat, z dala od zgiełku, od konsumpcji, od zwariowanego pędu i czego tam jeszcze, i dobrze Nam z tym.
Życzę ci aby ten Wasz azyl ociekał spokojem i pięknymi chwilami, zadumą i nostalgią ale też radością i żywą energią