Danusiu prawda, mam dużo gatunków roślin.
No i rabat i kantów i cięcia, na razie jakoś robię, idealnie nie jest.
Tawuł mam chyba 40 lub więcej, już nie liczę.
Buksy przez ćmę, strasznie mnie denerwują i te choroby grzybowe, znowu wyglądają kiepsko. Gdyby nie leń i nadmiar pracy, wywaliłabym i wymieniła na cisy.
ja tu na tej wyspie nie tnę berberysów, wielka wyspa
podcinam tylko jałowce, bo przejście zarastają
a w przejściu na kratce Rubens
polazł na tawuły
małe, duże skarby
szałwia je przytłacza
w donicy czosnek, 3 ząbki wsadziłam, dorodny
hortensja Anabelle Red przeniesiona do donicy, w związku z akcją buda i ma się dobrze, dołożyłam jej hakone
Ładna jest O stipach też pamiętam. Jeszcze trzcinnika ci dam.
Miałam za dziecka problemy reumatyczne, potem spokój, teraz nie wiem, co to męczy, ciut lepiej bo leki stosuję.
Dzięki Grażynkow końcu trafię do niego.
werbeny przesadziłam wszystkie, oby sobie poradziły
na tę rabatę dam jeszcze białe orliki, kusi mnie już, ale czy kwitnące nie padną
jałowce do cięcia i to migiem, bo lawendy już i się nie wejdzie
Sylwia, odrosną, przyroda nie lubi próżni.
Tamaryszki mam 2, stare drzewa, całe piękno u sąsiada, bo u mnie je kalina i forsycja zarosły, będzie znowu cięcie pielęgnacyjne.
Pewnie, że próbuj, a nuż się uda
Dorotko, sukces z kalinami, oby kolejne się przyjęły. U mnie się same posiały, zebrałam i komuś oddam.
A mnie z siewu wschodzą pomidory i koper
buczki trikolor
i miłorzęby
ogromne
niebawem kolejne konary od spodu wytniemy, tak co 2 lata kolejne piętra podcinamy