Podpuszczam Was, żadnych rewolucji nie będzie bo czasu nie ma
Do duzej donicy wróca malutkie kulki bukszpanowe bo mi sie rok temu bardzo podobały
Nie kulkowałam, bo sie pomyliłam i Louis ciachnęłam nisko... A James i Gertruda mnie wnerwiali wiec tez je urąbalam nisko jakies instynkty sadystyczne się we mnie obudziły
U mnie na razie nawet w nocy jest max -1-2 wiec bez obaw, przykryłam je korą , gdy sie zdecydowanei ociepli rozgrzebie je. Na razie pada deszcz i jest relatywnie ciepło, ukorzeniaja sie
Ostatnio z mojej listy zadan więcej mam niewykonanych niż zaliczonych....
Chyab czas odpoczać od ogrodu. Obiecałam juz sobei nie robic rewolucji bo pielęgnacja wiosna wystarczająco pracochłonna jest.... Nic ale to nic do jesieni nie będe rewolucjonizować i nie będzie listy zadan do wykonania.... Jak pomyśle o oczyszczaniu oczka z lisci... To chyba poczekają do weekendu majowego...