Czas trytom dobiega konca ale je uwielbiam

jodła jednobarwna (kalifornijska) tu bardziej pasuje bicolor



zwisy świerkowe ozdobne

Jak zobaczylam Andy zdjecia to odkurzylam swoj aparat (co uczynila z przyjemnoscia) i w lekkiej mrzawce ale pod parasolem poszlam cyknac kilka fot

Przed bramka mam tak (kanutia od Malgosi):


A za ogrodzenie pod brzozami przywita Was Krzysiek w stipach:


Po drugiej stronie mamy zurawki z sesleresia (tez od dziewczyn z O - Ewy i Marty) - brzozka mi rosnie w kostce (a to wysokie to chyba chwast? )


Jak sie obroce do domu to widze

Będzie sesja. Zaległych zdjęć mam na 100 postów, ale dam żyć i wrzucę tylko parę

Zdjęcia pomieszane, trochę z piątku i niedzieli, trochę wczorajszych.




Nawet zielsko potrafi być malownicze i wczuć się w klimat


Poniżej mój patent na ochronę pojedynczych egzemplarzy przed ślimakami - wiadro jest od strony ściany, z domu nie widać, ze ścieżki tym bardziej

Kolorystyczny majstersztyk
Perełki perełeczki w twoim ogrodzie,myślisz że ten pentsemon paul.. to ma szanse u nas przezimować
Muszę się przyznać że ta linaria canon J Went też od tygodnia gości u mnie ale nie z siewu ino z przestępstwa . Legalnie dostałam taką w fiolecie od Łucji,obydwie siewne okrutnie

i orlik maleństwo

w tak małym ogródku jest i miejsce na warzywnik

Matka daj dziubaska

Witajcie. Do mojego powojnika przyczepiły się jakieś robale. Larwy? Gąsienice? Czy możecie mi pomóc w ustaleniu co to jest i jak to zwalczyć? Całe meble są obsypane czarnymi kulkami ( czyt. odchodami)

Dziś przyszła paczka od p.Godlewskiego via funkia.pl
jeżówki i hosty



a tu złapałem za łopatę i zrobiłem nową grzędę
od lewej będą szły seslerie a pomiędzy nimi czosnki (Szuberta, Krzysztofa itd) potem tłem chyba będzie bodziszek Rosemoor (bo mam to przesadzę) a przed nim będą szły w tonacji niebieskiej przetaczniki, sząłwie i jeszcze nie wiem co a żeby nie było tak jednostajnie to może białą gaurę i parę jeżówek jeszcze - no zobaczymy (mamy czas)

Potrzebuję pomocy. Mam 3 wielkie cisowe prawie kulki Nie wiem jaka to odmiana. Mają ok. 30 lat - to jedyna wiedza, jaką przekazał mi były właściciel. Są zdrowe i po zabraniu spod nóg darni czują się dużo lepiej.
Mam problem z jednym z nich. Ostatnie ulewy i wichury ujawniły jego wnętrze - był wiązany drutem. Ów drut puścił i biedaczyna rozkłada się nieestetycznie. Co robić? Drutować na nowo, czy mocno przyciąć z nadzieją, że złapie formę? To ten osobnik z lewej:

Nadal nie wiem bo nadal leje...
Mam jezioro za domem heh czeka mnie rozmowa z sąsiadem powyżej żeby sobie wodę odprowadzał gdzie indziej...

Odespałam wprawdzie dawno, ale dopiero teraz mam czas
Cd. Ogródkowych perypetii