Ano nie mieszkam, łikenduję tylko
Dom w trakcie wykańczania, a praca i szkoła daleko i korki, korki, korki, szkoda życia!

Będzie sesja. Zaległych zdjęć mam na 100 postów, ale dam żyć i wrzucę tylko parę

Zdjęcia pomieszane, trochę z piątku i niedzieli, trochę wczorajszych.




Nawet zielsko potrafi być malownicze i wczuć się w klimat


Poniżej mój patent na ochronę pojedynczych egzemplarzy przed ślimakami - wiadro jest od strony ściany, z domu nie widać, ze ścieżki tym bardziej

Jedna z moich miłości - irysy - niestety żadnego nie znam z nazwy, bo nazwy pamiętam tylko różane

Trochę takich różnych ujęć, na niebiesko

Moja firletka przytargana z łąki



gdzieś pod ścianą przetrwałą zimę fioletowa dziewanna, bardzo ją za to lubię



ciemny bodziszek też wreszcie znalazł swoje miejsce - dobrze mu w cieniu większych roślin

Naliczyłam ok. 50 róż w moim ogrodzie, w ok 40 odmianach. Na razie kwitnie Aicha Blanc Double de Courbet (można palce połamać na tej nazwie), Laguna, Clair Matin i Stanwell Perpetual.
Nie pchać się drogie panie, po kolei:

Aicha w całości, we mgle, w towarzystwie i solo

Laguna


Clair


Stanwell


Blanc, która jak na rugosę, ma wyjątkowo piękną formę kwiatu

Mgduska napisał(a)

Jedna z moich miłości - irysy - niestety żadnego nie znam z nazwy, bo nazwy pamiętam tylko różane

Bardzo ładne irysy szczególnie z pierwszego zdjęcia no i ten biały piekny Pozdrawiam

Całkiem przyjemna sesja Jak dla mnie możesz jeszcze trochę nadprogramowych zdjęć wrzucić

Magda jak dla mnie ,to też możesz fotek dużoooo wstawiać

iryski śliczne -nawet nie wiedziałam ,że aż w tylu kolorach występują

kociak niesamowity -nie wstałabym z takiej pozycji

ps. gdzieś czytałam ,ale już nie pamiętam gdzie -z jakiej firmy jest Twoja szkalarenka ?
jesteś z niej zadowolona ? intensywnie zastanawiam się jaką kupić w przyszłym sezonie