Ogródek Ewy
21:02, 16 cze 2020
Te piwonie u Ciebie to istne szaleństwo. Odbierz to jak najbardziej pozytywnie. 
Mam nadzieję, że bukszpany uratowane. Moje - odpukać - na razie czyste. Martwiłam się, czy podczas mojej pięciodniowej nieobecności przypadkiem do nich ćma nie zawita, bo na cmentarzu Kule już żeruje. A stąd do mnie już niedaleko.
Jak tam Twoje brzoskwinki? Może skusisz się na tę tegoroczną ode mnie, co z pestki wykiełkowała? Przesadziłabyś ją na jesieni, bo teraz już trochę późno.
Wiesz, jak nazywa się ta róża?
Mam nadzieję, że bukszpany uratowane. Moje - odpukać - na razie czyste. Martwiłam się, czy podczas mojej pięciodniowej nieobecności przypadkiem do nich ćma nie zawita, bo na cmentarzu Kule już żeruje. A stąd do mnie już niedaleko.
Jak tam Twoje brzoskwinki? Może skusisz się na tę tegoroczną ode mnie, co z pestki wykiełkowała? Przesadziłabyś ją na jesieni, bo teraz już trochę późno.
Wiesz, jak nazywa się ta róża?
