Mam dwie od Mamy, dwie od Martek i dwie znalezione w chwastach za płotem ) jedna z tych ostatnich do przesadzenia na jesieni do tych, bo została zapomniana Tyle co mam wystarczy
Pozdrawiam
mój eksperyment: maleńką sieweczkę rukwii wodnej dałam do oczka.
jeszcze raz piwoniowa uczta.Tym razem zdjęcia lepsze, bo zdjęcia aparatem, a nie telefonem
o tak, długo kazały na siebie w tym roku czekać, no i niestety ma padać cały tydzień więc za długo piękne nie będą.
My na wrzesień czekamy
Macham!
p.s. chcesz tego sadźca konopiastego?
z tej starej, dużej donicy zrobiłam taki podręczny mini zbiornik na deszczówkę. Nie ma co się w tym urody doszukiwać, a jedynie praktyczności. Mam na podorędziu wodę do wszystkich roślin na tarasie i już
zapomniałam jak się ten piękny żuczek nazywa.Pierwszy raz widziałam go w naszym ogrodzie
Droga Haniu dziękuję bardzo lubię piwonie, mimo, że tak krótko możemy cieszyć się ich kwiatami dopiero zakwitły, a tu leje niestety... Mam nadzieję, że u Ciebie będą dłużej kwitły.
Piwonie dla Ciebie, tuż przed zlewą
Wacku, mi się coraz bardziej podoba, latam i oglądam
To będzie najbardziej wyczekiwane kwitnienie
Dzień zakupów spożywczych zazwyczaj kończę czymś takim
Żurawka Paprica.
Miałam taką begonię, ale załatwiły ją opuchlaki, więc sobie odkupiłam
I takie latarenki.
Iga ma wielką radochę jak może zbierać jakieś jagódki, czy poziomki. Tym razem pozbierała jagody kamczackie i dodałyśmy je do koktajlu z truskawek
izdjęcia Jej autorstwa