Ja też na razie nie dosadzałam (nowe poszły tam, gdzie jeszcze żadnych cebulek nie było) - wiosną tego roku kwitły nieźle, przyszła wiosna to bedzie 3 wiosna tulipanów bez wykopywania i dosadzania... chyba nie mam co liczyc na efekt woow...
zlewają się ... lepiej gdy nie są gęsto posadzone i nie widać kory. Trzeba dobrać im jakieś towarzystwo by ładnie je wyeksponować, samotnie są smętne
Ja dałam je z begoniami, ale Siakowa proponowała by dać je z szałwią - przymierzałam byłoby OK tylko na tamtej rabacie już za duży misz masz miałam
P.S. A skąd Ty wiesz, że ja u Ciebie na wątku akurat siedzę... nie zdążyłam nic napisać a Ty już do mnie zaglądasz telepatia???
Sebo.
Nie zadawaj Jazzy niedyskretnych pytań.
Spójrz która jest już godzina.
Nic nie sugeruję, ale nie sądzę aby Marti czekała na to, by cofnąć wskazówki zegara.