Aniu no właśnie też zastanawiam się nad tym zusem rodziłam prywatnie, do dentysty chodzę prywatnie, do pediatry prywatnie, do specjalistów prywatnie... inaczej szlak mnie trafia
Marzenko mozna powiedzieć, że już prawie nie sypie, wszędzie breja straszna, pochmurnie ale widać jak słońce próbuje gdzieś tam za hmurami dac znać o sobie Od niedzieli liczę na słońce!
ja przy domu nie mam wiele gdzieś z 70sztuk, ale przy biurze mam po 180sztuk z obu stron czyli jakieś 360!!!! łapska mnie bolą... idę chyba spać bo dzieci już śpią. Mam nadzieję, ze jutro obuszę się i nie bedzie jużpadać bo pada bez przerwy 3 dzień...
Anulka rozumiem Cię doskonale bo dzisiaj też walczyłam ze śniegiem na thujach i nie tylko. A z peselem nie mam problemu., mam zapisane pesele chłopaków w portfelu, a portfel zawsze mam przy sobie
byłam w biedronce, mają rh, niestety bez nazw tylko z etykietami z kolorem kwiatów... cena 19,90, są takie sobie...
i jeszcze jaskry po 4,90 w kilku kolorach
jestem wsciekła, mam dość już tej pogody buuuuuuuuuu. kto to słyszał, w nocy znowu do...waliło śniegu i ciągle sypie. Brodząc po kolanach w śniegu otrzepywałam biedulki spod śniegu. Sąsiad się zakopał, M go wyciągał. Potem musieliśmy wyciągnąć do głównej drogi drugi nasz samochód, jak mieszkam tutaj 3 rok nigdy tak jeszcze nie było NIGDY! Przyjechałam do biura i odśnieżyłam 300m thujek bo uginały się pod śniegiem. BŁAGAM oddajcie wiosnę!
ale miałeś pomysła z tymi krokusami w donicach mniodzio. takie kremowe mam przed domem chyba one są takie śmieszne bo jak są zwinięte to wydaja się żółte jak sie rozchylą to są kremowe właśnie
U mnie na rabatach śniegu też od metr wiec nawet nie ma szans by coś zobaczyć... nie powiem, ze nie chodze i nie patrze ku uciesze moich sąsiadów żem szurnięta