ech, wzdycham. Lecicie jak burza. My jak slimaki, dłubiemy i dłubiemy.
Taras przyprawia mnie o westchnienia.
Ja z pomidorkami juz nie czekam- wsadziliśmy w sobotę.
I posiałam bazylię, szpinak też- juz wylazł
hihihihi tak magnolia ma wąskie myślenie hihihihi Muszę potwierdzic że Magnolia zawsze na pierwyszym miejscu ma dziciaczki
Ależ jakie szerkie spojrzenie na ogród
Moja latorośl młodsza, poza tym dziewczynka... i ciągle imprezy na zamkniętych placach zabaw typu "figloraj", bo urodziny ma w styczniu, zimno... i ma 6 lat, więc przebranie-księżniczka, zjeżdżalnie, baseny z piłkami...
ostatnia impreza odbyła się w domu, bo pół grupy było chore; z zaproszonych przyszły tylko 3 dziewczynki przebrały się wszystkie w stroje Młodej i bawiły jej zabawkami...
nie pomogę ale chętnie poczytam
Mogę się wtrącić- carex morrovi 'Variegata' powinien być ok. Ale w bardzo suchych długich momentach lepiej go podlać. Inne odmiany c. morrovi pewnie też
Carex The Bealtes powinien sobie poradzić, ale nie testowałam go pod sosną.
I napewno sesleria careulea, także sesleria heufleriana
Ta trawka to Scirpus. Ja tez go sobie kupiłam w tym sezonie. Pan twierdził że jest nie do zamordowania, lubi wilgoć, ale jak go przesuszę, to nic. Jednak coś mu nie wierzyłam, no i wyczytałam, że w słońcu pełnym będzie żółkł. No i jestem zła, bo jeśli tak, to klapa z moich planów donicowo- frontowych. Wtedy scirpus pójdzie gdzieś w cień. Mój synek powiedział że to wujek Adams z Adamsów- pamiętacie taką postać, całą w długich włosach?
U nas tez łabędziki już startują.
Pelargonie masz bardzo ładne z tym lekkim żyłkowaniem w środku
no to ja zacznę. U nas był kłopot z przyjęciem dla średniaka- A ma urodziny w lutym, i wiek trudny bo 11 lat- dzieci jeszcze nie siada na pogaduchach, a zabawa w chowanego juz nie przejdzie. A. nalegał że chce przyjęcie z dziećmi z klasy. Pomogła Ola- zrobiliśmy grę terenową ( po staremu to coś w rodzaju podchodów). Zrobiliśmy mapę gdzie jest cel zabawy, podzieliliśmy ja na części. Część poszła do sąsiadki, druga do sąsiada , część do sklepu, część w puszce położyliśmy na torach pociągu, ostatnią zawiesiliśmy pod mostkiem na sznurku. Do każdej części mapy dołączaliśmy zadanie lub zagadkę do odgadnięcia.
Dzieci się zlazły ( aż się bałam że zaraz któreś położy mi się na drodze i powie że już się nie ruszy dalej), ale były zadowolone. W sklepie np miały podać hasło , Pani dopiero wtedy przekazała im częśc mapy i słodycze. mapkę z pod mostu musiały znaleźć idąc wg znalezionego wcześniej kompasu.
U celu był stary domek na drzewie na miedzy , a w nim kosz z gorącym napojem ( to był luty) i ciasta w puszce. Stąd M. zabrał całą 10tkę samochodem do domu na spaghetti i tort.
Podobno w szkole sobie opowiadali o imprezie u A.
Teraz Tymo jęczy o grę terenową i ognisko- chyba musimy się wysilić i tym razem. Tylko dla niego celem może będzie pudło z piankami, które potem upieką sobie w ognisku. Znacie taki sposób jedzenia pianek- na patykach, lekko podpieczone w ognisku- wtedy są takie 'nadmuchane', lekko złotawe ( albo czarne jak spalisz). Nasi to lubią.
U nas ogniska wciąż są atrakcyjne, bo mamy sporo dzieci z bloków,lub osiedli zamknietych, więc tam nie miewają ognisk.
Nawet jeśli obsesja, to miła. Ja zresztą mam myślenie dość wąskie- dzieci ( jest trójka, więc wymiennie, po jednym do martwienia się) i ogrody- swoje, cudze. Wspomnienia kojarzę z kolorami i z zapachami, po męczącym dniu śni mi się schylanie lub noszenie, po przyjemnym kwiaty.
Także umysł już całkiem 'przeżarty' niezdrowa obsesją.
Muszę mieć tego pigwowca bym kupila tą brzozę ale jak ja ja przewiozę, mówi Gaby
Magnolia Elizabeth, prześliczna, mam w warmińskim, ale została skoszona kosiarka nie przeze mnie
W dali magnolia Aleksandria zakwitła po 6 latach ciągle była przesadzana.i Concerto kremowe.
Tulip. Glucki też pomylone, są różne i nie wiadomo które odpowiadają nazwie. Pierwsze trzy to moje stare tu rosły wcześniej.
Liliokształtne Alladyn, Mona Liza, Marylin biały z czerwienią.
Balerina
Evuś, to co tej magnolii podsypać? To odmiana Galaxy, ponoć, zanim ją dostałam to zakwitła jednym kwiatem.
Irenko, również macham, pozdrawiam .
Chloroza? Jeżeli z resztą jest wporządku, to nie ma się co martwić, ta gałązka może być uszkodzona po zimie i źle w niej krążą soki, niedożywiając liści.
Cieszę się, że przyczyniłam się do zwiększenia liczby róż, a co .
Będę miała gdzie podziwiać róże w tym roku , sporo ich przybyło w różnych ogrodach.
ADR nie zawsze oznacza super zdrowotność, ale na pewno warto inwestować w róże z tym odznaczeniem, szczególnie te nowsze odmiany są coraz staranniej wybierane do tej nagrody .
Przejaśniało I od razu lepiej.
Może daj oprócz tego jednego bukszpana jeszcze ze dwa do towarzystwa i jakieś bylinki? Szałwię może, dwa razy kwitnie, może lewendę, bodziszka -też dwa razy kwitnie po przycięciu. Albo róże okrywowe?? Dużo róż okrywowych pod magnolią w towarzystwie bukszpanów?
Marzenko! przez dwa tygodnie byłam zmęczona pracą w ogrodzie, a dziś lataniem po ogrodniczych.kupiłam świerki nazwy nie słyszałam (Gwiazdkowy) bez formowania , zmówiłam sosny Warella berberysy tylko dwa Erika kupione , magnolia Nigra.
Ma przyjść przesyłka buki, graby na podsadzenie żywopłotu istniejącego z berberysu, wyprowadzę razem na wyższy.
Już wyjeżdżam do Auchan.