U nas odrobaczanie jutro, bede podawac swojemu paste odrobaczajaca bo pigulami pluje a mnie serce boli jak mam mu wtykac tabletki w paszcze i patrzec jak sie wije i probuje pozbyc a z pasta chwila i po bolu Z tego co mowi nasz wet musi byc 48 godzin przerwy miedzy odrobaczaniem a tymi kroplami Ale zapytaj sie swojego bo moze ma inna teorie
Anetko, u Ciebie snieg zniknie hmmm do srody mysle
Co do kleszczy to trzeba sie udac albo do weta albo do dobrego sklepu zoologicznego i zakupic stosowne kropelki. Zakraplasz kociejowi lub psince na kark (na skore, trzeba rozgarnac siersc) i masz spokoj na jakies 1,5 - 2 miesiace. Kleszcz nawet jak sie czepnie to zdycha Ja kupuje u weterynarza - sa tansze te kropelki a rownie skuteczne I dziala tez na pchly Taki bonus
no moja droga, widać że skrzydła rozprostowałaś Kolejowa wyglada ślicznie, żurawki i trawki ładnie sobie poradziły. Nowe pędulki hmmmm fajnie popatrzeć u mnie tridno ocenić bo jeszcze śniegu sporo...
Powiedz co robisz na kleszcze?
Ewuś żeby pojekt dokonczyć to jeszcze u mnie dużo pracy, ale na wiosnę Danusino-Wiciowa ekipa będzie robić mi nawadnianie żeby moje roślinki miały energię