Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Boćkowe perypetie ogrodkowe

Boćkowe perypetie ogrodkowe

bociek 08:44, 03 mar 2013


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Milej niedziel wszystkim I slonca i ciepelka
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Madzenka 09:02, 03 mar 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
To ja dzisiaj ciachnę frosted curls. Czy można ją ciąć, bo nie dam rady wyskubać.
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Kindzia 09:12, 03 mar 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Już u siebie pytałam Cię o cięcie kostrzew. Też ciachać? Jak nisko? A co z brzydkimi liśćmi żurawek?

Ja też słoneczka życzę, u nas raniutko było...ale się skończyło
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
bociek 09:12, 03 mar 2013


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Madzenka, nie tnij Frosted Curls!!!! Moze tego nie przezyc!!!!
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Madzenka 10:06, 03 mar 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
bociek napisał(a)
Madzenka, nie tnij Frosted Curls!!!! Moze tego nie przezyc!!!!


Wielkie dzięki!! Przeczytałam u mnie. W ubiegłym roku przycięłam wyglądało, że przeżyły zimę a potem nie odbiły... Zatem czekam w tym roku i będę je wyczesywac

Nie znam się na pielęgnacji traw, dlatego tym bardziej z przyjemnością będę do Ciebie zaglądać
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Welka 10:08, 03 mar 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Witam!
Jak już taki piękny bociek lata, to już wiosna naprawdę przyszła
Poczytałam o Twoich pracach w ogrodzie, o cięciu i ściąganiu włókniny. Hakone i morning light tez wczoraj poczyściłam, z 4 żurawki też, choć pewnie za wcześnie, ale już mnie denerwowały, ale dlaczego nie można jeszcze Frosted Curls (na szczęście wczoraj nic więcej nie pociachałam i jego oszczędziłam)??? Taki wrażliwiec jest na mróz?
Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
bociek 11:05, 03 mar 2013


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
ana_art napisał(a)
no moja droga, widać że skrzydła rozprostowałaś Kolejowa wyglada ślicznie, żurawki i trawki ładnie sobie poradziły. Nowe pędulki hmmmm fajnie popatrzeć u mnie tridno ocenić bo jeszcze śniegu sporo...
Powiedz co robisz na kleszcze?


Anetko, u Ciebie snieg zniknie hmmm do srody mysle

Co do kleszczy to trzeba sie udac albo do weta albo do dobrego sklepu zoologicznego i zakupic stosowne kropelki. Zakraplasz kociejowi lub psince na kark (na skore, trzeba rozgarnac siersc) i masz spokoj na jakies 1,5 - 2 miesiace. Kleszcz nawet jak sie czepnie to zdycha Ja kupuje u weterynarza - sa tansze te kropelki a rownie skuteczne I dziala tez na pchly Taki bonus
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
bociek 11:07, 03 mar 2013


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Kindzia napisał(a)
Już u siebie pytałam Cię o cięcie kostrzew. Też ciachać? Jak nisko? A co z brzydkimi liśćmi żurawek?

Ja też słoneczka życzę, u nas raniutko było...ale się skończyło


Kostrzew nie ciacham A brzydkie liscie zurawek nalezy sciac, zostawic tylko mlode listeczki, ale kiedy to Ci nie powiem, Danusia bedzie wiedziala czy juz - ja jeszcze czekam jakis tydzien z zurawkami
Przyjdzie slonce deczko pozniej Tak po obiedzie gdzies
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
bociek 11:09, 03 mar 2013


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Marzena2007 napisał(a)


Wielkie dzięki!! Przeczytałam u mnie. W ubiegłym roku przycięłam wyglądało, że przeżyły zimę a potem nie odbiły... Zatem czekam w tym roku i będę je wyczesywac

Nie znam się na pielęgnacji traw, dlatego tym bardziej z przyjemnością będę do Ciebie zaglądać


Czyli potwierdzilo sie, ze ona nie lubi byc golona

Ja nie jestem zaden specjalista, ale jesli bede umiala podpowiedziec to bedzie mi niezwykle przyjemnie
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
ana_art 11:11, 03 mar 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
bociek napisał(a)


Anetko, u Ciebie snieg zniknie hmmm do srody mysle

Co do kleszczy to trzeba sie udac albo do weta albo do dobrego sklepu zoologicznego i zakupic stosowne kropelki. Zakraplasz kociejowi lub psince na kark (na skore, trzeba rozgarnac siersc) i masz spokoj na jakies 1,5 - 2 miesiace. Kleszcz nawet jak sie czepnie to zdycha Ja kupuje u weterynarza - sa tansze te kropelki a rownie skuteczne I dziala tez na pchly Taki bonus

oby Twoje słowa były prorocze
a z kocurem pojade do weta bo i tak mamy kontrolę, odrobaczyć czas
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies