W ubiegłym tygodniu wycinałam przekwiniętne kwiaty, ale jeszcze jakieś pojedyncze się trafiają.
Dzielić je zamierzam wiosną, a Ty swoje dzieliłaś wtedy kiedy kupowałaś?
Już wiem, że tych żółtych kul cisowych u siebie nie dostanę, więc chcąc niechcąc temat przychodzi na przyszły sezon.
A zresztą teraz jeszcze mam jakieś pojedyncze zrywy, że chciałabym coś podziałać, ale jednak więcej tych leniwych dni, gdy do ogrodu nie bardzo chce się wychodzić.
Edytko
Z trawą to już raczej w przyszłym roku spróbuję ... a o tym co się wrzuca musze poczytać Bo jak mam coś robić to wolałabym to robić dobrze Mam kolejne wyzwanie
Pozdrawiam niedzielnie
z trawą trzeba uważać, bo jak wrzucisz świeżą i grubą warstwę to zgnije, ja najpierw rozrzucam cienką warstwą żeby przeschła przez kilka dni (minus, trzeba mieć na to miejsce), a taką podsuszoną to już śmiało można dodawać.
Ja właśnie rok temu zaczęłam działać z kompostownikiem i teraz jesienią już miałam trochę żeby podsypywać odrobinę nowo posadzonym roślinom.
kurcze, ale masz super pomysł na te tabliczki, już się nie mogę doczekać końcowego efektu, a zapowiada się, że będzie to coś oryginalnego i niebanalnego i na pewno tylko Ty takie będziesz mieć.