Też tak twierdzę, stale podglądam i nieustannie się zachwycam. Dawno nie robiłam wpisów, ale śledziłam na bieżąco. Tyle zmian w ciągu jednego roku nikt nie dokonał i to jakich zmian. Macie przepięknie, podziwiam szczerze.
Edyta to chcesz ba za duzo.powiedziane.choc prawda jest ze coraz rzadziej zdarzaja mi sie falstarty.kiedys wyobraznia wyprzedzala umiejetnosci,teraz staram sie byc rozsadniejsza i mniej raptowna i odbija sie to na korzysc moich pomyslow. To jest tak ze mi wiele rzeczy sie podoba a ja nie lubie wydawac na nie pieniedzy jesli uwazam je za nadmiernie kosztowne wiec dzialam sama.przesle niebawem buziaki
To zdjęcie powaliło mnie na kolana - stworzyliście cudowne miejsce!
Nawet brak liści na buczku nie umniejsza uroku całości, nie będzie nic przesadzone jak napiszę, że to metamorfoza roku!
Czego się tkniesz to zamienia się w sukces! Bardzo mi się podoba i lampa i ściana betonowa i jeśli już hurtowo wysyłasz instrukcję jak te płyty wykonać to i mi podeślij, kto wie, może kiedyś w następnym domu
O jak pięknie ogród wygląda (znacznie lepiej się prezentuje niż w Wojsławicach).
Z całej grupy Jolcię tylko znam no i Gosię, której na razie nie ma na fotkach - tych dwóch z obiektywem w roli głównej nie liczę
Danusiu, pytałam o tego klona - niedostępny, ale Pan powiedział, że jakiś czas temu go miał, słabo znosił przymrozki, u młodych egzemplarzy nie zauważył łuszczenia kory i ogólnie stwierdził, że rozczarowało go to drzewo.
Przeraźliwie zimno, wietrznie i nawet słońce jakoś mnie nie przekonuje do wyjścia na podwórko - po tym tygodniu mam serdecznie dość prac ogrodowych, niestety jakoś będę się musiała jeszcze zmusić bo nie wszystko skończone.
Dobrze chociaż, że przymrozków jeszcze u mnie nie było.
Oj tak, na szczęście wszystko już posadzone, choć kilka musiało zostać zadołowanych w miejscu tymczasowym.
Miejsce na nowe nasadzenia już gotowe? bo czytam, że jutro macie spotkanko i roślinki dla Ciebie jadą