Agnieszko irysy te sadził jeszcze mój ojciec, jakieś 30 lat temu wybrał stanowisko słoneczne i chyba mu to odpowiadało. Ja czasami zapominałam o nim i przegapiałam kwitnienie i zawsze nosiłam się z zamiarem, żeby przesadzić go bardziej na widoku, może tej wiosny będę o ty pamiętać
Ma ładne kwiatki ale bardzo nisko usadowione na krótkich łodygach, chowa się wśród liści nie jest za bardzo ekspansywny rozrasta się wolno.
trudno mi doradzić. http://zkwiatkanakwiatek.blogspot.com/2014/05/irys-trawolistny-iris-graminea.html
Ja to sie przekonam jak zobaczę te kwiatki....ale jest nadzieja na kilka
Będę podziwiać zatem jabłonki u Ciebie
Ja posadziłam miks irysków....zobzczymy co wyrosnie
Muszę te niebieskie sobie sprawić
Ślicznoty te Twoje
Ja w tym roku na śś nie liczę, jedna zimowała w donicy, druga posadzona jesienią - raczej nie zakwitną . Ale na jabłonki czekam niecierpliwie
Iryski mi się bardzo sprawdzają, zwłaszcza te niebieskie - uwielbiam