Magarku, wiem, że google nieomylny

ale akurat w tej sprawie nie mam wątpliwości, pień dębowy wyżarty, reszta nie żre dębowego mocnego drewna

Wywożę je dzisiaj do spróchniałych wierzb, bo te również mają w menu.
Gosiu pieniek fajny, dębowy w kawałkach, nie nadaję się do wtórnego wykorzystania, a szkoda.
Dzisiaj oczywiście w deszczowej aurze ścięłam trochę hortensji ogrodowych na bukiety zimowe i wysnułam taką myśl. Wiosną puściły pąki, które potem wymarzły, więc wszystkie usunęłam sekatorem i zgodnie z zasadą cytuję:
kwitną głównie na pędach dwuletnich, czyli zeszłorocznych, dlatego ich mocne przycinanie może skutkować brakiem kwitnienia w kolejnym sezonie
Tymczasem zaowocowało to mocnymi odrostami bocznymi i górnymi, stąd tak bujnie w tym roku zakwitły, ale był to pęd zdrewniały, więc pewno 2-letni:
I jeszcze tłoczą nowe bukietki
W donicy mam zakupiony w tym roku biały Rozchodnik okazały 'Stardust' Sedum spectabile, widzę, że już mogę na przyszły rok rozdzielić go i mieć dwa

taka przebiegła jestem, ha, ha