To u Ciebie taki basen?, coś cudnego
Kasiu, piękną masz też Veilchenblau, moją ogrodnik mi przyciął i nie zakwitnie w tym roku, myślałam że go za to zabije
U mnie u mnie, zachciało mi się wody w ogrodzie
Udało mi się zrealizować plan po 10 latach
Ale do ziemi przyciął ? Jesli nie to może zakwitnąć tylko słabiej
a pewnie da czadu w przyszlym roku
No nie do ziemi, ale miała licząc od ziemi ze 4 metry a teraz ma tylko 1,5m czyli tylko zostało to co prowadzę pionowo przy podporze, wszystkie pędy rozchodzące się poziomo wycięte
Kasiu, jak się budowaliśmy 20 lat temu też mieliśmy takie marzenia o basenie, skończyło się na marzeniach Cudownie że u Ciebie powstał basen Czekam na lato i na więcej zdjęć.
Na zimę spuszczacie wodę? Jak go konserwujecie?
Napisz coś więcej o jego eksploatacji, wymiarach.
Dałaś taką zajawkę to teraz są tego konsekwencje i nasza ciekawość
Ja jestem uparta czasem dobrze, czasem nie
Wszyscy uważali ze to szalony pomysł, łącznie z moim mężem który tez był na nie
A teraz wszyscy mówią ze mamy w domu jak na wakacjach
Wykopanie dziury i wymurowane niecki przy okazji budowy domu to żaden problem
A potem juz tylko wykończenie zostaje, przy częściowym wkładzie własnej pracy nie jest juz takie straszne
Na zimę spuszcza się wodę tylko poniżej instalacji, przykryte, na wiosnę zobaczymy