Rozumiem.
Moje pytanie wzięło się stąd, że chciałabym w ekonomiczny sposób pozyskać trochę takich topiarów właśnie z małych a więc niedrogich Hicksii, który szybko by urósł bo z tego co czytałam, jest najszybciej rosnącą odmianą cisa. Siła wzrostu Hicksii to dla mnie ogromna zaleta, pozostałe cisy nie rosną tak szybko.
Hicksii ma trochę "ciałka", nie jest wąskiego pokroju, więc byłoby z czego wycinać różne kształty.
Potrzebuję ich sporo, bo mam sporo miejsca do zagospodarowania.
Zastanawiam się, jakie byłyby niepożądane konsekwencje gdybym posadziła kilka hicksii koło siebie, "po okręgu" i prowadziła jedne na kule, inne na stożek.
Na razie przychodzi mi do głowy tylko to, że miałabym sporo cięcia z góry po bokach, ale z drugiej strony, przy takich niwakach czy topiarach też jest dużo pracy. Np. spirala z tui nie wiem czy nie wymaga więcej pracy niż stożek z kilku cisów hicksii?
Chyba że jest coś, co mi nie przychodzi do głowy?
Przepraszam, że tak dociekam, mam taką naturę, że jak się czegoś nie da zrobić, to myślę i "kombinuję" czy może jest sposób, żeby się dało
dodaję: teraz przyszło mi do głowy, czy przeszkodą nie będzie, że główne przewodniki każdej sztuki cisa z czasem zrobią się grubymi pędami, trudnymi do zapanowania (w sensie cięcia). Może tu jest problem...