Dzień dobry, jestem raczej początkującą ogrodniczką, doświadczona bardziej przy roślinach domowych, ale z tzw. 'ręką do roślin' Ogródek z tyłu domu mam jako tako zagospodarowany, a teraz, po wymianie ogrodzenia przystępuję do projektowania frontowego ogródka. Jest od strony północno wschodniej, więc słońca tam nie wiele. Postawiłam więc na rośliny cieniolubne kwitnące na biało lub w kolorze białym: zakupiłam 1 brzozę pożyteczną Doorenbos, 3 Różaneczniki Madame Masson białe, 4 Hortensje Vanilla Sky, planuję tez posadzenie tawułek białych, trzmieliny Fortune'a Emerald Gaiety Euonymus, może turzycy. Pytanie teraz jak to wszystko "poukładać", żeby miało sens? Rabata ma 6 metrów długości i 3.5 szerokości, za nią jest metrowej szer. ścieżka prowadząca od furtki do podjazdu. Na pewno brzozę chciałabym posadzić po lewej stronie, bo tam jest okno od sypialni, które częściowo przysłoni. Z góry dziękuję za Wasze rady. Od kiedy znalazłam ogrodowisko spędzam tu po 4 godziny dziennie (a raczej nocą Jesteście nieocenione.

Narysuj plan tej rabaty w rzucie z góry. Najlepsza będzie kratkowana kartka. Narysuj kółko w miejscu, gdzie ma być brzoza, oznacz strony świata. Na zdjęciu z boku widać jakiś wjazd. On zostaje, czy nie?
I jeszcze jedno. Czy nasadzenia mają iść piętrowo od strony płotu, czy też od strony ściany budynku? Czy też chcesz porozrzucać wyższe i niższe rośliny?
Będzie dobrze!

Dziękuję za zainteresowanie. Dołączam rysunek excelowy, tak mi łatwiej niż na kartce Podjazd i ścieżka zostają, brzozę zaznaczyłam (nie upieram się, że tutaj, ale chciałabym, zeby przysłoniła okno (to ta grubsza kreska Myślę, że najwyższe krzewy przy ścieżce tj. od ściany budynku, bo ogródek widać przede wszystkim z ulicy. niższe rośliny zapewne z przodu.

Tak to sobie naszkicowałam Czy to ma sens? największy problem mam z otoczeniem brzozy, szczególnie zanim urośnie, tj. pień nie zajmie tej części działki oczywiście ale górna część będzie odciągać wzrok od dolnej

Nie upieram się oczywiście przy takim układzie, to jedyne co mi przyszło do głowy. Może warto było by porozrzucać wyższe i niższe rośliny? ale z tym sobie właśnie nie radzę.. Na pewno Najważniejszy jest widok z ulicy czyli z dołu planu tam też jest północny-wschód, budynek (dwupiętrowy) rzuca cień i słońca całkiem brak

Zarówno brzoza jak i rodki mają płytki system korzeniowy. Będzie bardzo ciężko zapewnić tam odpowiednie warunki wilgotnościowe. Hortensje, tawułki i turzyce dla ładnego wzrostu potrzebują sporo wilgoci.

Moim zdaniem przydałaby się jakaś przesłona tego podjazdu, aby elegancko zakończyć brzeg rabaty.
Dobrym pomysłem jest posadzenie rodków; w tym warunkach świetlnych sobie poradzą.

Zgrzyta mi brzoza, ale osobiście mam trudność w doborze drzewa pasującego do rodków i znoszącego cień.
Miejsca tam dużo nie ma. ale przydałby się jakiś wyższy akcent.

Z Twojej listy roślin wzięłabym rodki, hortensje. Dodałabym hosty, może paprocie.
I dalej nie wiem- rodki i hortensje mają podobną wysokość. Przynajmniej przez pierwszych 10 lat.

Bardzo Ci dziękuję.
Rabata będzie zakończona przy podjeździe murkiem z kostki granitowej, powinno to wyglądać dobrze.

Tak, wiem niestety, ze brzoza to "pijaczka", ale cóż, jeśli tak piękna
Trzeba będzie zainwestować w zbiornik na deszczówkę, żeby z torbami nie pójść.

Tawułki to moje ostatnie odkrycie, tak bardzo mi się podobają, że musze je mieć
Z hostami mam niestety problem, tzn. no nie lubię ich, niec nie poradzę. Paprocie to samo. W domu mam, w łazience, w lesie są piękne, ale w ogrodzie.. nie bardzo.

A co wyższego byś dodatkowo sugerowała? A może inaczej posadzić rośliny, np. hortensje z przodu? Wiem, że wielkość hortensji i rodków ta sama, chociaż te, które zamówiłam są docelowo niby nieco wyższe, poza tym hortensje mogę zawsze bardziej przyciąć, żeby ich nie zasłoniła?

A może coś takiego? Lubię nowoczesne ogrody, stąd te linie (kwadrat dokokoła brzozy to wolna przestrzeń pod nią wysypana korą)
Chociaż rozumiem oczywiście, ze nie zmienia to faktu wysychania rabaty.. Tak więc - czy ten rododendron z lewej, najbliżej (metr) od sosny przeżyje??

Mnie się pierwsza wersja podoba

Rodki z hortensjami to znakomite połączenie. Hortensje się przycina na wiosnę prawie do ziemi, więc jak rodki kwitną, to hortensji nie ma, a później rodki robią po prostu za zimozielony parawan, któremu zasłanianie nie szkodzi. dokładnie to samo wymyśliłam na swoją rabatę.

Zamiast brzozy lepszy byłby klon palmowy - któryś z żółtolistnych, np.: Jordan. Ale skoro brzoza to wielka miłość, to trudno się mówi. W promieniu 1m od pnia wbiłabym w ziemię pas blachy cynkowanej, żeby zmusić korzenie do pójścia wgłąb, a nie w bok.
i pod brzozą sadziłabym bodziszka korzeniastego. skoro znosi moje tuje i świerki to i brzozę zniesie

Super, świetny plan z tą blachą! Nie wpadłabym na to, no ale po to tu jestem A na ile myślisz wbić ją wgłąb ziemi? Naokoło brzozy czy pasami, z dwóch stron tylko?

Brzozę już zamówiłam, jedzie, nie ma więc odwrotu
Dobrze i tak, ze nie zmieniłam zamówienia po wczorajszym spacerze kiedy to natknęłam się na lasek brzozowy podsadzony irgą i przecięty zagajnikiem hortensji bukietowych

A jak Ci się podoba drugi projekt, ten od linijki? To właśnie trochę wynik tego wczorajszego spaceru
Fakt, ze jak hortensje będą kwitły to zasłonią wszystkie trawy, będzie tylko widać, że jest tam jakaś przerwa..