Oaza
11:02, 25 paź 2020
Dołączył: 25 paź 2020
Posty: 3
Witam serdecznie
Jestem nowym użytkownikiem forum , nigdy nie korzystałem z tej formy pomocy , komunikacji.
Zwracam się z prośba o pomoc w sprawie trawnika konkretnie chodzi o czerwoną nitkowatość, moja walka trwa już 3 rok i....
Wielkie wzloty i wielkie upadki. Przedstawię po krotce ten rok ( sezon) :
- koniec marca wertykulacja trawnika , trawnik cały blady żółty , nawożenie hydrocomplex + saletra , jednocześnie oprysk na grzyby jaki nie wiem
- trawnik bardzo ale to bardzo powoli wzrastał był taki atroficzny , intensywne nawadnianie oczywiście podlewanie automatyczne , wyznaje zasadę dużo ale nie za często jedna sekcja około 1h.
- Efekt był ale dopiero po około 6 tyg międzyczasie dodatkowe zasilenie saletra.
- do czerwca było poprawnie potem duży atak nitkowatosci !!! Małe w dużym zagęszczeniu plamy nitkowatosci i znów trawa bardzo powoli rosła i była taka atroficzna wiotka.
- niskie koszenie i znów hydrocomplex dodatkowo saletra oprysk poliversum potem topsin znów lepiej zielona silna
- koniec lipca znów mocny atak nitkowatosci plamy , powolny wzrost w wilgotne wieczory nad ranem widoczne czerwone klebuszki na trawniku
- znów wertykulacja i grabienie oprysk na grzyba, brawo , poliversum i nawóz hydrokompleks , potem lepiej ale już nie tak bardzo
- teraz koniec września znów wertykulacja nawóz jesienny było lekko lepiej .
- koniec października masakra trawa robi się cała żółta i pełno plam z nitkowatoscia.
Proszę o pomoc jak mogę walczyć z tym problemem albo co robię złe.
Trawnik jest koszony regularnie co tydzień , jest regularnie nawilżony i wertykulowany nawet przesadnie , koszenie jest wtedy gdy trawa nie jest wilgotna gdy nie swieci mocne słońce , nie podlewam na noc tylko nad ranem . Stosuje się do wszelkich zasad odnośnie pozbycia się nitkowatosci które wyczytałem w internecie.
Pozdrawiam
Jestem nowym użytkownikiem forum , nigdy nie korzystałem z tej formy pomocy , komunikacji.
Zwracam się z prośba o pomoc w sprawie trawnika konkretnie chodzi o czerwoną nitkowatość, moja walka trwa już 3 rok i....
Wielkie wzloty i wielkie upadki. Przedstawię po krotce ten rok ( sezon) :
- koniec marca wertykulacja trawnika , trawnik cały blady żółty , nawożenie hydrocomplex + saletra , jednocześnie oprysk na grzyby jaki nie wiem
- trawnik bardzo ale to bardzo powoli wzrastał był taki atroficzny , intensywne nawadnianie oczywiście podlewanie automatyczne , wyznaje zasadę dużo ale nie za często jedna sekcja około 1h.
- Efekt był ale dopiero po około 6 tyg międzyczasie dodatkowe zasilenie saletra.
- do czerwca było poprawnie potem duży atak nitkowatosci !!! Małe w dużym zagęszczeniu plamy nitkowatosci i znów trawa bardzo powoli rosła i była taka atroficzna wiotka.
- niskie koszenie i znów hydrocomplex dodatkowo saletra oprysk poliversum potem topsin znów lepiej zielona silna
- koniec lipca znów mocny atak nitkowatosci plamy , powolny wzrost w wilgotne wieczory nad ranem widoczne czerwone klebuszki na trawniku
- znów wertykulacja i grabienie oprysk na grzyba, brawo , poliversum i nawóz hydrokompleks , potem lepiej ale już nie tak bardzo
- teraz koniec września znów wertykulacja nawóz jesienny było lekko lepiej .
- koniec października masakra trawa robi się cała żółta i pełno plam z nitkowatoscia.
Proszę o pomoc jak mogę walczyć z tym problemem albo co robię złe.
Trawnik jest koszony regularnie co tydzień , jest regularnie nawilżony i wertykulowany nawet przesadnie , koszenie jest wtedy gdy trawa nie jest wilgotna gdy nie swieci mocne słońce , nie podlewam na noc tylko nad ranem . Stosuje się do wszelkich zasad odnośnie pozbycia się nitkowatosci które wyczytałem w internecie.
Pozdrawiam