Do domu wprowadziliśmy się ponad trzy lata temu. Robimy wszystko sami od tarasu po zakładanie rabat i ogrodzenie. Pracy jest bardzo dużo i czasem nas to przerasta a ja cały czas marzę, że kiedyś będę miała swój ogród pełen róż, łubinów i paproci. Ogród pachnący ziołami i owocami. Nie chcę ogrodu geometrycznego tylko naturalny i swojski. Podglądam ogrody na ogrodowisku już od jakiegoś czasu i w końcu, żeby zacząć spełniać swoje marzenie postanowiłam do Was dołączyć. Co z tego będzie zobaczymy, ale mam nadzieję, że wytrwam.
Moje pseudorabatki pod oknem i przy tarasie:


A było tak, czyli widok przez okno w roku 2018 w styczniu:

A potem tak:




Podsumowując czeka nas sporo pracy. W następnym poście wrzucę obecne zimowe zdjęcia.

Patti78 napisał(a)

Do domu wprowadziliśmy się ponad trzy lata temu. Robimy wszystko sami od tarasu po zakładanie rabat i ogrodzenie. Pracy jest bardzo dużo i czasem nas to przerasta a ja cały czas marzę, że kiedyś będę miała swój ogród pełen róż, łubinów i paproci. Ogród pachnący ziołami i owocami. Nie chcę ogrodu geometrycznego tylko naturalny i swojski. Podglądam ogrody na ogrodowisku już od jakiegoś czasu i w końcu, żeby zacząć spełniać swoje marzenie postanowiłam do Was dołączyć. Co z tego będzie zobaczymy, ale mam nadzieję, że wytrwam.

Ja zaczelam juz pod koniec budowy
Bez planu, bez przygotowania ziemi...
Ale jakos roślinki dają rade i bardzo szybko zarosło
Warto jak najszybciej posadzić drzewka które stworza szkielet bo na nie sue długi czeka
Oczywiscie najpierw plan
Pokaz co masz

Wygrzebałam kilka zdjęć tegorocznych. Łyso nie jest ale mamy spory nieład w nasadzeniach.
Widok z tarasu, przy którym rosną kaliny i ostrokrzew przeplecione trawami

Na drugim planie są derenie a za płotem leszczyna sąsiada
Pod wykuszem przede wszystkim róże

Po bokach tarasu mamy pergole z różami.


Przy domku jest brzoza a dalej za domkiem dąb i dwie leszczyny a pod nimi jałowce i tawuła szara. Tu starsze zdjęcie bez jałowców:

Mamy też warzywniak i grządkę z malinami i namiot:

Póki co tyle. Myślę że będzie sporo przesadzania na wiosnę, podjazd do zrobienia i brama, aż strach pomyśleć.

Cudna kicia
Duzo miejsca widzę i duzo pracy
Ale teraz czas na planowanie akurat

Patti78 napisał(a)

.. podjazd do zrobienia i brama, aż strach pomyśleć.

Witaj, Patti. Też kocham kwiaty i nie wyobrażałam sobie ogrodu formalnego i geometrycznego, ale każdy lubi co innego. Choć trochę uporządkowania w nasadzeniach jest konieczne
Będę Ci kibicować

Nie bój się, ja właśnie tej jesieni robiłam ogrodzenie frontowe i kładłam kostkę - spoko, to nie musi być armageddon, tylko wyznacz fachowcom granice - ja im dałam po ok 1m dookoła kostki plus jedno miejsce na składowanie materiału, wyrzucanie skrawków, cięcie itp. Popilnuj ich trochę i nie narobią Ci wiele bałaganu. Gorzej było przy ocieplaniu budynku (a ogród już częściowo był)

Witaj lubię takie swojskie, wiejskie klimaty

Ech nauka do egzaminów ogrodowi nie sprzyja. W październiku ubiegłego roku było tak.




W tym roku trawy wzięły szturmem grządką z hortensjami. Ale plan jest. Budleje czekają. Trawy niestety opuszczą ten kawałek ziemi. Żurawki i tawuły już wyjechały w zacienioną część ogrodu i zyskały drugie życie.