Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka » Edycja postu

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 17:24, 27 paź 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13386
mirkaka napisał(a)
A liści dębowych nie możesz kompostować w workach? Zlać mocznikiem, byłoby szybciej. Nie mam takich liści ale może by się udało, miałabyś świetne podłoże dla roślin.

Nie mogę, bo nie mam gdzie przechowywać ponad setki worków 120-litrowych.
Za to kilka worków liści brzozowych sobie zostawię - już testowałam: jeden sezon wystarczy, by otrzymać czyściutką ziemię.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
tulucy 19:36, 27 paź 2025


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13489
Judith napisał(a)

A, bo lubię uporządkowane formy - koła lub kąty proste . Wszelkie falki budzą mój niepokój, zapewne z powodu zbyt dużej entropii . Ten łuk to oczywiście wycinek koła, no ale jednak łuk .
Nie mniej ten kąt wyglada teraz lepiej i jestem zadowolona .


Jakby nie patrzeć, łuk to nie fala pomyśl sobie, że to hiperbola, czysta matematyczna forma . Nie dziwię się, że się gryzło przed zmianą, też bym tak machnęła.
____________________
Łucja Nowe migawki
Agatorek 23:37, 27 paź 2025


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 15745
Judith napisał(a)

Nie mogę, bo nie mam gdzie przechowywać ponad setki worków 120-litrowych.
Za to kilka worków liści brzozowych sobie zostawię - już testowałam: jeden sezon wystarczy, by otrzymać czyściutką ziemię.


I takie liście trzymasz po prostu w worku? Pytam, bo na nowym mam „kilka” brzóz i będę mogła skorzystać z Twojego pomysłu
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
April 07:45, 28 paź 2025


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11957
Judith napisał(a)

… a z drugiej - igliwie . Zgaduj zgadula, gdzie tu jest rabata a gdzie trawnik


Hmmmm, zupełnie naturalna sytuacja Jakbym chodziła po swoim ogrodzie
____________________
April April podbija las Mazowsze
Judith 09:59, 28 paź 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13386
tulucy napisał(a)


Jakby nie patrzeć, łuk to nie fala pomyśl sobie, że to hiperbola, czysta matematyczna forma . Nie dziwię się, że się gryzło przed zmianą, też bym tak machnęła.

Lucy, jest to jakiś pomysł .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 10:07, 28 paź 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13386
Agatorek napisał(a)


I takie liście trzymasz po prostu w worku? Pytam, bo na nowym mam „kilka” brzóz i będę mogła skorzystać z Twojego pomysłu

Liście jesienią do wora, wór zawiązany, a w worze wydziabałam patykiem kilka dziur. Wór leżał przy kompostowniku - w miejscu cienistym. I tyle . Jedynie nie pamietam czy ładowałam suche liście czy mokre.
W sezonie kilka razy zaglądałam do worka i niezbyt wiele się działo. Zaczęłam go zatem omijać wzrokiem, gdy zawędrowałam w okolice. Aż któregoś razu pacze ci ja na niego, a on mały jakiś - objętość worka spadła do 1/3. Zaglądam, a tam ziemia! No radość była taka, ze zaraz poleciałam się dzielić radosną nowiną z rodziną .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 10:09, 28 paź 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13386
April napisał(a)


Hmmmm, zupełnie naturalna sytuacja Jakbym chodziła po swoim ogrodzie

Hehe
Po ostatnich wiatrach taki szczelny dywan się zrobił.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Agatorek 19:25, 28 paź 2025


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 15745
Judith napisał(a)

Liście jesienią do wora, wór zawiązany, a w worze wydziabałam patykiem kilka dziur. Wór leżał przy kompostowniku - w miejscu cienistym. I tyle . Jedynie nie pamietam czy ładowałam suche liście czy mokre.
W sezonie kilka razy zaglądałam do worka i niezbyt wiele się działo. Zaczęłam go zatem omijać wzrokiem, gdy zawędrowałam w okolice. Aż któregoś razu pacze ci ja na niego, a on mały jakiś - objętość worka spadła do 1/3. Zaglądam, a tam ziemia! No radość była taka, ze zaraz poleciałam się dzielić radosną nowiną z rodziną .


Super !
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Judith 16:40, 30 paź 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13386
Ależ dzisiaj się działo pogodowo! Rano słońce, potem deszcz, znów słońce i nagle czarno - burza, wietrzysko i ulewa . Tradycją staje się, że ulewa/deszcz to czas, gdy jestem w plenerze .
Ale najlepsze było na koniec - wyszło słońce i świat stał się pomarańczowy . Nawet dzieć stwierdził, że „mega”
Ze zdjęciami załapałam się na końcówkę pomarańczki:


____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Agatorek 19:15, 30 paź 2025


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 15745
U mnie pogodowo było podobnie dziś
Przynajmniej na zimę rośliny będą odpowiednio napojone.

____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies