Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka » Edycja postu

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 22:00, 23 paź 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12374
Basieksp napisał(a)


Dębowe to chyba słabo się rozkładają, one chyba zbytnio nawet na kompost średnio się nadają, bo właśnie długo się rozkładają, ale mogę się mylić

Nie mylisz się Basiu. Po kupnie domu usuwaliśmy kilkunastocentymetrowa zbitą warstwę liści dębowych pod którymi była tylko gola ziemia - wszelkie rośliny zostały zaduszone.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Basieksp 22:25, 23 paź 2022


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12429
Judith napisał(a)

Nie mylisz się Basiu. Po kupnie domu usuwaliśmy kilkunastocentymetrowa zbitą warstwę liści dębowych pod którymi była tylko gola ziemia - wszelkie rośliny zostały zaduszone.


Tak sobie myślałam, a jeszcze gorzej jest z liśćmi orzecha włoskiego, one dodatkowo jakieś szkodliwe soki puszczają, te akurat jakiś czas temu miałam je u siebie, orzech rósł u sąsiada, przy płocie, ale orzechów też mieliśmy dużo
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Judith 22:29, 23 paź 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12374
Basieksp napisał(a)


Tak sobie myślałam, a jeszcze gorzej jest z liśćmi orzecha włoskiego, one dodatkowo jakieś szkodliwe soki puszczają, te akurat jakiś czas temu miałam je u siebie, orzech rósł u sąsiada, przy płocie, ale orzechów też mieliśmy dużo

Orzech włoski tez mamy . Ale nie jest bardzo duży, a najważniejsze, ze zrzuca wszystkie liście w czasie kilku dni. Nie ma problemu z ich zagrabieniem/zebraniem. Nie to co liście dębu, które lecą od września do grudnia .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Rojodziejowa 23:14, 23 paź 2022


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10616
Mam ten sam problem. A zastanawiałaś się nad rozdrabniającym odkurzaczem do liści? Podobno jak się dziady mocznikiem poleje, to powinny się rozłożyć… właśnie wczoraj dokładnie w ten sam sposób opisałam te liście na IG Marty Góry w wątku dotyczącym ziemi liściowej - że są plastikowe
____________________
Asia (małopolskie, okolice Brzeska) * Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną * Lurie Garden * Navy Pier * Ogród Botaniczny w Chicago
Judith 00:14, 24 paź 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12374
Rojodziejowa napisał(a)
Mam ten sam problem. A zastanawiałaś się nad rozdrabniającym odkurzaczem do liści? Podobno jak się dziady mocznikiem poleje, to powinny się rozłożyć… właśnie wczoraj dokładnie w ten sam sposób opisałam te liście na IG Marty Góry w wątku dotyczącym ziemi liściowej - że są plastikowe

Mam taki odkurzacz.
Ale u mnie rozdrabnianie nie zmienia sytuacji z uwagi na ilość liści.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Agatorek 00:25, 24 paź 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Judith napisał(a)

Agnieszko, dodałam podpisy .


Ehhh, jednoroczna piękność
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Judith 09:04, 24 paź 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12374
Agatorek napisał(a)


Ehhh, jednoroczna piękność

Od kilku lat kupuję begonie do donic - czerwone i różowe. Kwitną obficie od maja do pierwszych mrozów (mróz je ścina). Czyli do teraz kwitną już - bez przerwy!! - 6 miesięcy! .
Sadzonki są tanie - w tym roku 3 zeta, w poprzednich latach - 2.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
olciamanolcia 10:20, 24 paź 2022


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8864
Agatorek napisał(a)


Urocze to coś co to?

Nie mam pojęcia co za stwora masz w ogrodzie


W moim mieście rodzinnym potocznie mówia na te begonie "lody" a skąd ta nazwa -ni mam pojęcia-do loda to nie podobne
____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
olciamanolcia 10:25, 24 paź 2022


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8864
O kurcze liści sporo igieł nie małoAle i taki stan rzeczy ma swój urok Czekam aż opadną z moich brzóz-na szczęście wszystko zostaje w rabacie i tego nie zbieram. gorzej z liśćmi platanowymi-dwa tygodnie temu jak podcinałam jałowce na skarpie znalazły się jeszcze liście platanowe z ubiegłego roku a kto wie może sprzed dwóch lat
____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
Judith 11:23, 24 paź 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12374
Taki spis drzew sobie zrobiłam:
3 ogromne dęby, 5 ogromnych brzóz (w tym jedna z podwójnym pniem) i siódma mała (2 m), orzech włoski, 6 ogromnych sosen, 2 wielkie świerki i 4 małe (2 m), 7 klonów szczepionych, 3 Pissardi szczepione, 6 drzewek owocowych (ok. 2 m). EDIT: oraz 2 duże śliwy!
Dodatkowo wieeeelka leszczyna, wielka brzoza, wielki świerk i coś jeszcze nieznanego u jednego sąsiada rosnące tuz przy granicy działek, 2 wielkie czereśnie oraz dwa inne duże drzewa (nieznane) u drugiego sąsiada rosnące tuż przy granicy działek. Do tego okolica pełna drzew (głównie brzóz), z których liście także zawiewa do mnie.
No. Tak, że ten... .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies