Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Oprysk wiśni

Pokaż wątki Pokaż posty

Oprysk wiśni

ricardoo1984 22:39, 01 kwi 2021

Dołączył: 01 kwi 2021
Posty: 3
Witam

Prosiłbym o poradę w temacie pryskania drzewek owocowych a konkretnie wiśni.

Na koniec lutego opryskałem moje drzewka wiśniowe (łutówka) miedzianem (jesienią posadzone)

Mam dylemat czym w pierwszej kolejności powinno się opryskać teraz przed rozpoczęciem kwitnienia.

Mam plan aby za tydzień/dwa opryskać Topsinem na brunatną zgniliznę drzew oraz dziurkowatość liści.
Po kwitnięciu kiedy będą liście opryskać Mospilanem na mszyce.

Czy to jest dobre podejście czy może lepiej zacząć od Mospilana a później Topsinem?

Z góry dziękuje za poradę, zaznaczam że jestem kompletnym laikiem w ogrodnictwie

Pozdrawiam
Zdrowych Wesołych Świąt!
Anda 22:55, 01 kwi 2021


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33285
Witaj, w pierwszej kolejności powinieneś zadbać o dobrą ziemię bogatą w mikroorganizmy i ściółkę, aby ziemia nie wysychała. Zamiast oprysków chemicznych. Chcesz te wiśnie jeść, czy tylko je podziwiać na drzewie? Zadbaj o bioróżnorodność w ogrodzie, o równowagę flory i fauny, a nie będziesz miał ani nadmiaru mszyc ani chorób grzybowych.
Pozdrawiam również.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
ricardoo1984 13:52, 02 kwi 2021

Dołączył: 01 kwi 2021
Posty: 3
Anda napisał(a)
Witaj, w pierwszej kolejności powinieneś zadbać o dobrą ziemię bogatą w mikroorganizmy i ściółkę, aby ziemia nie wysychała. Zamiast oprysków chemicznych. Chcesz te wiśnie jeść, czy tylko je podziwiać na drzewie? Zadbaj o bioróżnorodność w ogrodzie, o równowagę flory i fauny, a nie będziesz miał ani nadmiaru mszyc ani chorób grzybowych.
Pozdrawiam również.


Witaj

Dzięki za poradę ale niestety nie mam czasu w zabawę w ogrodnictwo
W racji mojej pracy w domu jestem raz na miesiąc więc szukam czegoś skutecznego.

Jak kiedyś będę na emeryturze to zapewne będę miał czas pobawić się w bioróżnorodności, flory i fauny

Jeszcze raz ponawiam pytanie do osób które stosują opryski.
Topsin czy Mospilan?
Anda 14:00, 02 kwi 2021


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33285
Skoro nie masz czasu, to się za to po prostu nie zabieraj i nie truj środowiska. Jak już coś robić to porządnie albo wcale.
Antybiotyki też bierzesz zanim się rozchorujesz? Tak profilaktycznie?
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
ricardoo1984 14:14, 02 kwi 2021

Dołączył: 01 kwi 2021
Posty: 3
Anda napisał(a)
Skoro nie masz czasu, to się za to po prostu nie zabieraj i nie truj środowiska. Jak już coś robić to porządnie albo wcale.
Antybiotyki też bierzesz zanim się rozchorujesz? Tak profilaktycznie?


Ale ja już Pani podziękowałem za poradę i doceniam troskę o środowisko.

Ale teraz tak jak napisałem, pytanie kieruje do osób które stosują opryski.

Pozdrawiam i niech się Pani trzyma w zdrowiu w tym trudnym czasie.
Pozdrawiam
Honzik 13:13, 27 kwi 2021

Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 30
w życiu tj. od 15 lat jak się zajmuje ogrodem rodziców nie pryskałem wiśni, bo nie było takiej potrzeby, niestety od 4 lat cały plon mam zniszczony, co roku a to choroba grzybowa, a to szkodniki, więc jednak trzeba sięgnąć po chemię albo liczyć się ze stratami,
odnośnie gwałtownej reakcji Andy: rozmawiałem z właścicielem sadu-jabłonie, ciekawe czy wie pani ile razy profesjonalista pryska jabłonie do czasu zbioru?
otóż robi to w zależności od potrzeb 40-50 razy!, więc przy tym skromna prośba Ricardoo1984 naprawdę nie ma znaczenia dla ekologii, a przynajmniej będzie się mógł nacieszyć jakimś zbiorem owoców nadających się do konsumpcji
____________________
Anda 16:20, 27 kwi 2021


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33285
Honzik napisał(a)
w życiu tj. od 15 lat jak się zajmuje ogrodem rodziców nie pryskałem wiśni, bo nie było takiej potrzeby, niestety od 4 lat cały plon mam zniszczony, co roku a to choroba grzybowa, a to szkodniki, więc jednak trzeba sięgnąć po chemię albo liczyć się ze stratami,
odnośnie gwałtownej reakcji Andy: rozmawiałem z właścicielem sadu-jabłonie, ciekawe czy wie pani ile razy profesjonalista pryska jabłonie do czasu zbioru?
otóż robi to w zależności od potrzeb 40-50 razy!, więc przy tym skromna prośba Ricardoo1984 naprawdę nie ma znaczenia dla ekologii, a przynajmniej będzie się mógł nacieszyć jakimś zbiorem owoców nadających się do konsumpcji


Jeśli każdy ogrodnik hobbysta przestanie myśleć o ekologii, bo skoro to tylko jedno drzewko i nie ma to znaczenia, to rzeczywiście nie zasługujemy na przetrwanie na tej planecie. Wiesz ile ogrodników hobbystów mieszka w PL? A ile na świecie? Każdy może i powinien dołożyć swoją cegiełkę do ratowania naszej planety.

Sadownicy zarabiają uprawą owoców na życie. Wiem dobrze, ile razy pryskają, a ile jest dozwolone i tego nie przestrzegają, bo się boją o plony. Są różne odmiany, bardziej podatne na choroby i mniej. Są też odmiany licencjonowane, które się świetnie sprzedają, bo mają lobby. Niestety, często są to słabe odmiany. Normalny zjadacz jabłek nawet o tym wszystkim nie wie niestety.

Zmiany klimatyczne, które chyba każdy widzi, sprawiają, że wiele odpornych kiedyś odmian, teraz już nie daje rady. Kto za te zmiany klimatyczne jest odpowiedzialny?

Ogrodnicy hobbyści nie zarabiają na życie produkowaniem owoców czy warzyw. Po co pryskać u siebie w ogrodzie, skoro pryskane można kupić właśnie od sadowników?

Całe szczęście coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, jakie skutki ma używanie chemii w ogrodzie. Nie jestem sama z moimi ekologicznymi poglądami. Nie tylko ogrodnicy hobbyści odchodzą od stosowania chemii. Na zachodzie powstaje coraz więcej gospodarstw i sadów ekologicznych. Sadownicy i rolnicy powoli co prawda, ale odchodzą od upraw konwencjonalnych.

Tak więc Honzik, zanim zaczniesz usprawiedliwiać Ricardo, siebie i innych takich, to pomyśl troszkę szerzej.

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Biotit 00:40, 10 cze 2021

Dołączył: 01 lis 2015
Posty: 2
ricardoo1984 napisał(a)



Jeszcze raz ponawiam pytanie do osób które stosują opryski.
Topsin czy Mospilan?


Jaką masz chorobę na wiśni, od tego zacznijmy.
Topsin działa na brunatną zgniliznę i drobną plamistość liści.
Mospilan jest skuteczny w walce z mszycami.

O ile ten pierwszy kiedyś stosowałem profilaktycznie, to oprysk na mszyce wykonuję po ich pojawieniu się.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies