Gdzie jesteś » Forum » Ekologiczna uprawa ogrodu » Perz na Skarpie - jak ściółkować??

Pokaż wątki Pokaż posty

Perz na Skarpie - jak ściółkować??

ringabulina 20:42, 01 cze 2022

Dołączył: 01 cze 2022
Posty: 1
Dzień dobry.
Mam do zagospodarowania kilkanaście metrów skarpy przed płotem wzdłuż drogi. Chcę (zaczęłam już) obsadzić ją różnymi bylinami, trawami, żeby było różnorodnie i sezonowo. Nie chcę folii, nie chcę chemii.
Na razie jednak walczę z Perzem. Raz przekopałam całość głęboko, ale oczywiście nie wyjęłam 100% kłączy. Teraz robię poprawki co jakiś czas.
Ale po pierwsze, ciągle jeszcze wychodzi, a każde grzebanie obsypuje ziemię. Po drugie, wiem że zostawianie gołej ziemi na dłużej, zanim wsadzone drobiazgi się rozrosną, nie jest dobre ani sensowne. Samą górną płaską część skarpy spróbuję zaściółkować skoszoną trawą, ale na spadku się nie utrzyma. Co mogę zrobić? Co okrywowego jednorocznego wysiać, co będzie gęste ale w miarę wyględne? Wsadziłam już w różnych częściach albo pasach bergenie, czyściec, liliowce, funkie, jukki,trochę rozchodników, zagwinu, jednoroczne aksamitki, gazanie i nasturcje... Ale tej gołej smutnej ziemi wciąż jest dużo pomiędzy tamtymi.
Joku 21:59, 14 cze 2022


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12087
Kawał roboty już wykonałaś, kontynuowałabym przekopywanie skarpy w poszukiwaniu pozostałości kłączy. Wiem że to wymaga cierpliwości i samozaparcia, patrzenia na niezagospodarowany teren a chciałoby się już mieć ładnie. Ale ta cierpliwość się opłaci. Jeżeli nie wybierzesz wszystkich kłączy to po posadzeniu roślin docelowych perz zacznie odrastać, wrastać w krzewy, zadarniacze. Wtedy na pewno nie dasz rady.
Kiedyś doprowadzałam do porządku zaniedbany ogródek, niewielki (ok.200m) co prawda na płaskim terenie więc nic mi się nie obsypywało. Kopałam małymi kawałkami, praca zajęła mi sporo czasu być może cały sezon, nie pamiętam dokładnie. Na przekopanej części znowu zaczęły wyrastać chwasty więc powtarzałam czynność, kilka razy. Ja walczyłam głównie z podagrycznikiem (problem podobny, też ma rozłogi). Też sobie teren podzieliłam na części, najpierw zagospodarowałam spory kawałek- coś już cieszyło moje oczy . W kolejnym roku obrabiałam kolejny fragment. Moim zdaniem nie ma sensu wysiewać jednorocznych przed wybraniem kłączy , raczej przykryłabym włókniną na kilka tygodni a nie na stałe. To powinno zapobiec wyrastaniu nowych chwastów.
Pilnuj tego fragmentu który już obsadziłaś, odchwaszczaj często, usuwaj odrastający perz - powinny to być małe fragmenty.
Życzę powodzenia.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies