Gdzie jesteś » Forum » Nawadnianie » Zraszacze (prawie)wynurzalne

Pokaż wątki Pokaż posty

Zraszacze (prawie)wynurzalne

Arqadius 12:25, 11 maj 2023

Dołączył: 11 maj 2023
Posty: 1
Witam

Mam taki "mały" problem z instalacją nawadniającą i nie wiem jak go rozwiązać.
Mam 9 sekcji (powodem niska wydajność łącza 1,2m3/h), z czego 3 (w każdej ta sama ilość zraszaczy) są oparte na zraszaczach w obudowie Hunter PROS.

W pierwszym sezonie wszystko pięknie działało, w drugim zraszacze z trudem się wynurzały za dnia, więc nawadnianie tych sekcji przeniosłem na noc, jednak w trzecim, obecnym sezonie jedna z tych sekcji nie chce działać. Zraszacze się nie wynurzają, mimo że leci sporo wody z nich (taka konstrukcja), jednak wystarczy jeden z nich podnieść aby i reszta wyskoczyła i całość zaczyna działać już bez problemu. Co ciekawe to problematyczna sekcja jest bliżej ujęcia wody.

Dodam tylko, że wydajność przyłącza jest na podobnym poziomie ~ 1,1 m3/h, ale dom położony jest na osiedlu gdzie powstają ciągle nowe budynki.

Co może być przyczyną i jak to można rozwiązać bez ewentualnego kopania trawnika?
Póki co podejrzewam uszkodzone mrozami uszczelki w zraszaczach, teren tej sekcji jest jesienią dość wilgotny. Zamówiłem nowe do wymiany, ale zastanawiam się co mam zrobić jeśli to nie jest przyczyną. Czy pomoże mały (25-50l) zbiornik hydroforowy przeponowy pozwalający zwiększyć przepływ na sam start zraszaczy, dopóki się nie podniosą? Może są zraszacze nie mające funkcji płukania przed wynurzeniem, tak jak Hunter?

Pozdrawiam
Mary 17:46, 11 maj 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3505
Może zraszacze są zanieczyszczone jakimiś drobinami piasku?
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
tadzis 01:22, 12 maj 2023

Dołączył: 22 lut 2023
Posty: 21
Diagnoza bardzo trafna, niestety przyczyną jest obniżona skuteczność uszczelnienia tłoka, która jest wyjątkowo widoczna na starcie nawadniania. Wymiana pomoże, ale prawdopodobnie nie na zawsze. Problem dotyczy chyba wszystkich zraszaczy, z którymi miałem do czynienia.

Problemem nie jest mróz (w mojej ocenie), a raczej skład wody. Problem nie występuje wszędzie, a na pewno różnie się skalą.

Czy zbiornik pomoże. Też mam to w tym sezonie przetestować na jednym z systemów. Mnie logika podpowiada, że jeśli w sieci jest duże ciśnienie (taką mam sytuację), a przyczyną jest bardzo mała średnica rury zasilającej system, to zbiornik umiejscowiony za zwężeniem (blisko kolektora) powinien dać jakiś efekt. Tyle tylko, że ciężko mi to ocenić przed sprawdzeniem. No i istotne, aby zrobić przerwę miedzy kolejnymi strefami, aby dać czas (może minutkę) na uzupełnienie zbiornika.

Pozdrawiam i powodzenia, jak przetestuję to rozwiązanie to dam znać.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies