Witam, przymierzam się do montażu zbiornika 10m3 w celu oszczędności w nawadnianu trawnika i ogrodu. Sam zbiornik plastikowy z montażem to pewnie jakieś 15000 zł minimum. Jak to liczę to w ogóle nie wiem czy ta ekologia się opłaca. Trawy z 450-500m2.
Przy 2m3 na 100m2 to ten Zbiornik wystarczy mi na jedno porządne podlanie. Teraz z 3 tygodnie w moim rejonie praktycznie nie pada, a jak pada to przecież nie będę korzystać ze zbiornika. Ile razy go napełnię i wykorzystam w okresie czerwiec-wrzesień? 5-6 razy? Dajmy nawet optymistycznie 10 - to mamy 100 m3 wody. Woda u mnie to 6 zł - to rocznie 600 zł oszczędności. Zbiornik się zacznie zwracać dopiero po 25 latach dopiero czy ja coś źle liczę?

Ło matko ,a nie tańszy będzie betonowy zbiornik? My mieliśmy takie szambo 10 m2 , w zeszłym roku zrobiliśmy oczyszczalnię i zbiornik został w ziemi. Następnie został oczyszczony i teraz mamy w nim deszczówkę i podlewam nią ogród za free

To jeszcze nie wiesz jaki koszt jest podlewania. Jest susza. Zeby trawnik byl zielony trza lac 3 razy w tyg . Długo i porządnie


Mam 350 m trawnika na glinie. Nawodnienie .
Koszt wody od kwietnia do września to ok 3400 zł. Do tego nawozy opryski i prad do robota.

Teraz bym zminimalizowała trawnik do 80-100 m. Rabaty są tańsze w utrzymaniu.

Trawnik to droga impreza.

Rób zbiornik. Duzy .