Witajcie.
Kończę prace ziemne i czas na trawnik, a co za tym idzie i nawadnianie.
Teren, ok 2000m2, studnia głębinowa 30m, pompa o wydajności 40l/min (faktycznie podaje ok 30l/min)
1. Czy taka pompa zda egzamin przy tak dużym obszarze?
2. Czy dobrym pomysłem będzie zainstalowanie falownika do pompy?
3. Ponieważ działka ma wiele zakamarków (drzewa, nierównomierne kształty) czy dobrym pomysłem będzie robienie instalacji nawadniania bez projektu ( z marszu)? Mam na myśli pociągnięcie rury 25 i podłączenie tryskaczy i sprawdzanie na bieżąco pokrycia i ciśnienia?

Pozdrawiam.

W dobie suszy kiepskim pomysłem jest nawadnianie 2000 m. ja mam trawnik 350 m i to za dużo jest roboty i kosztów i czasu. łatwiej i taniej jest obrobić rabaty.


Ale jeśli faktycznie chcesz mieć tyle trawy to zrób to nawodnienie z projektem. raz a porządnie,
Jak będą miejsca słabo albo niedolane trawa będzie usychać i to wystarczą 1-2 dni upałów.
będziesz się wkurzać.

...a więc jednak projekt, dzięki. Co do kosztów to dla mnie żaden, bardziej martwi mnie ekologia i wylewanie wody. Dlaczego koszt żaden, otóż woda ze studni głębinowej, prąd z fotowoltaiki.
Możecie polecić kogoś kto zrobi dobry projekt?

Raczej szukaj lokalnie bo potrzebny ogląd w terenie . Masz rośliny, nierówności i musisz wiedziec gdzie co chcesz. Potem przerabianie jest dość pracochłonne.

Zrób ogród, rabaty, ścieżki architekture typu place czy huśtawki a trawnik z nawodnieniem na koniec.

Możesz sam zacząć rysować. Polataj po watkach i zobacz początki pięknych ogrodów. Zima to dobry na to czas.
Powodzenia.