Dzień Dobry cudne duszyczki, ależ tu się ruch zrobił, jak nie patrzyłam

Namawiałam moją Mamę do założenia wątku już od dawna, mamy nadzieję, że już niedługo przyjdzie taki moment, kiedy będzie na to przestrzeń i czas
Sylwio nasionka z miechunki wydłubałam, może zrobię jeszcze test kiełkowania, żeby mieć pewność, zanim wyślę. Widziałam, że spora część Waszego ogrodu oparła się żywiołowi i zachwyca swoją bujnością. Parafrazując Tahereh Mafi, życzę Ci, aby nadzieja wzięła Cię w swoje ramiona i trzymała w swoich objęciach, otarła łzy i powtarzała, że dzisiaj, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze i abyś była na tyle szalona, aby w to wierzyć!
Bożenko datura cały czas jeszcze kwitnie, muszę zerknąć, czy uda się z niej jakieś nasionka pobrać, poproszę teścia, żeby nie obrywał wszystkich przekwitłych kwiatostanów, może uda się coś z niej pozyskać

.