Krysiu, nic nie rób, nie próbuj odłamywać lodu. Rosliny są teraz bardzo kruche i łatwo je połamać. Ja to przerabiałam w styczniu 2010 roku. Rośliny przeżyły
Nie panikujmy. Pocieszajmy się wzajemnie. Będzie dobrze. Mam nadzieję, że rośliny się za bardzo nie rozhartowały.
A jak są w lodowej powłoczce, to nie jest im lepiej niż jakby jej nie miały? Nie wiem.
U mnie tez lód wszędzie i na wszystkim od klamki przy furtce i samochodu poczynając a na źdźbłach traw kończąc. A trawnik w ogrodzie wyglada tak jak bym lodowisko na nim próbowała wylewac, tafla z której wystaja pojedyncze trawki, chszęści pod nogami a psu rozjeżdżaja sie łapy....
Dobrze że dzis troche popadało sniegu, to stworzy mini-pierzynke ale jeszcz by mogło wiecej napadac skoro maja przyjśc srogie mrozy....