Danusiu pamiętam taki odcinek mai w ogrodzie z ta sytuacją . podziwiałam wtedy waszą determinację

a mnie właśnie po budowie firma tak zrobiła. dowiozła ziemi zbyt piaszczystej , rozsypała na ubitej glinie i pięknie rozplantowała . teraz trawnik ma się tak jak wcześniej opisałam

Ten odcinek jest tutaj. Niestety ten błąd popełnili właściciele na wstępie i nie bardzo już da się to naprawić.

http://majawogrodzie.tvn.pl/60,Ogrod-przy-rezydencji,odcinek.html

Czy w te odwierty zamiast piasku nie korzystniejszy byłby żwirek?

zapewne

pogotowieogrodnicze napisał(a)

Czy w te odwierty zamiast piasku nie korzystniejszy byłby żwirek?

W te odwierty poszedł właśnie nawet gruby żwirek takie kamyczki nawet bym powiedziała.
Piasku tam nie sypaliśmy. Piasek byłby bez sensu.





Dziura miała 2,5 m głębokości i 0,5 m średnicy i takich dziur było 200. co kilka metrów.
Oprócz tego odwodnienie na krawędziach rabat, na rondzie, wszędzie w newralgicznych punktach, gdzie stała woda i z rynien.


Żeby było ciekawiej, ziemia z dziur była całkowicie sucha. Nowa ziemia leżała na niej jak na folii i namakała od deszczu.

Po wywierceniu na maksymalną głębokość wiertnicą wsypywaliśmy grube kamyki i na to włókninę, żeby nie zamuliło dziury.

Takie kamyczki

W następnym roku na wiosnę dowierciliśmy jeszcze dziur na życzenie, tam gdzie klient zaobserwował bardziej mokre miejsca.
Rośliny były sadzone na podwyższeniach na całkiem nowym podłożu składającym się z kompostu zmieszanego z ziemią zakupioną (spod kartofliska). Rh i inne kwaśnolubne oczywiście w specjalną - kwaśną.

W pobliżu dużych świerków, które posadziliśmy na lekkiej górce, dodatkowo w okolicy wiercone były dziury. Mordercza praca, aż się odechciewa robić taką robotę.

A czy była zrobiona warstwa przejściowa miedzy ziemia ogrodową a tą poprzednio nawiezioną? Czy jest materiał zdjęciowy ? O uzupełnianiu dziur pospółką jest w programie dlatego zwróciłem na to uwagę.