Kochani, pomóżcie proszę. Nasz żywopłot duży i piękny z grabów został zaatakowany przez Eriophyes macrotrichus. Szkodnik siedzi w grabie i wysysa wszystkie soki z liści. Liście robią się pomarszczone, zwinięte. Czym można zaradzić?

Annabaranska

Szkoda że nie wkleiłaś fotki galasów lub stadiów rozwojowych tego roztocza. Bez tych danych trudno określić jaką chemię zastosować.


Pozdrawiam, Mazan

tak wygląda liść i gałązka

Aniu, to etap minowania /wędrówki/, najlepiej opryskać olejem rydzowym a po tygodniu ortuseem. Następnie mospilanem po dwóch tygodniach jeśli objawy nie ustąpią środkiem roztoczobójczym.



Pozdrawiam, Mazan

dziękuję, czy nie ma znaczenia, temperatura? deszcze?

Tu/ gwoli wyjaśnienia/ warunki atmosferyczne zawsze mają znaczenie. Jeśli temperatura jest zbyt niska poniżej 5- 7 stopni nie opryskuj również powyżej 12-15 stopni oprysk może być nieskuteczny. Podobnie jest z opadami- spłukują.


Pozdrawiam, Mazan

dziękuję